
Robert Lewandowski efektownie przypomniał, że można nazywać go maszyną do zadań specjalnych. Bayern Monachium wygrał z Herthą Berlin 4:3, a komplet bramek na swoim koncie zapisał reprezentant Polski.
REKLAMA
Kibice, którzy mieli okazję obejrzeć mecz Bayern – Hertha z pewnością nie mogli narzekać na brak emocji. Chociaż minęło trochę czasu, zanim obie ekipy rozkręciły się na dobre. Strzelanie w tym spotkaniu rozpoczął w 40. minucie Robert Lewandowski.
Czytaj także: Robert Lewandowski znokautował rywali. UEFA pokazała wyniki głosowania na piłkarza roku
Chwilę po przerwie Polak zapisał na swoim koncie drugiego gola, jednak szybko stało się jasne, że Hertha spróbuje się pozbierać. W 59. minucie John Cordoba trafił do siatki i było 2:1.
W 68. minucie na boisku mieliśmy kolejny polski akcent – w barwach Herthy pojawił się Krzysztof Piątek, a po chwili jego ekipa doprowadziła do remisu. Były gracz Milanu popisał się w tej sytuacji asystą.
Kolejne gole wisiały w powietrzu, ale końcówka okazała się prawdziwym szaleństwem. W 85. minucie Lewandowski miał już hat-tricka. Z kolei trzy minuty później goście znowu mogli cieszyć się z remisu po strzale Jessica Ngankama.
W doliczonym czasie Lewandowski był faulowany w szesnastce i sędzia podyktował rzut karny. Polak bez problemu trafił do siatki, a jednocześnie ustalił wynik meczu. Bayern rzutem na taśmę pokonał Herthę 4:3.
