– To najtrudniejszy pewnie czas dla Inspekcji Sanitarnej od stu lat. Jesteśmy, bo taka jest potrzeba ducha – mówił w Częstochowie Główny Inspektor Sanitarny. Jarosław Pinkas i delegacja służby sanitarnej w sobotę udali się z pielgrzymką na Jasną Górę i szybko stali obiektem kpin internautów. Jaki był cel tej pielgrzymki? Zapytaliśmy jej uczestników.
"Rośnie liczba przypadków, a oni zrobili sobie pielgrzymkę", "To skrajna niedorzeczność", "W środku drugiej fali? Wy nie macie co robić? Naprawdę już tylko modlitwa wam pozostała? No to sytuacja musi być tragiczna" – komentują niektórzy użytkownicy Twittera.
Informacja o pielgrzymce pracowników Sanepidu na Jasną Górę wywołała skrajne reakcje, wśród nich nie brak również kpin. Internauci komentują zgryźliwie, że pojechali po ratunek przed pandemią, że chcieli wyprosić u Matki Boskiej ustanie pandemii i siłę do dalszej pracy. "Ręce opadają" – piszą. Albo pytają, kto poniósł koszty pielgrzymki.
Były szef MSZ Radosław Sikorski wręcz zwrócił się z zapytaniem do szefa GIS o to, czy "udzielił sobie oraz swoim podwładnym urlopów na jej czas".
A niektórzy żartują, że musi być źle, skoro taka pielgrzymka w ogóle się odbyła. "Podczas gdy dramatyczne statystyki rosną, delegacje z poszczególnych stacji sanitarno-epidemiologicznych wraz z Głównym Inspektorem Sanitarnym Jarosławem Pinkasem na czele postanowiły poszukać pomocy u najwyższej instancji" – wytknął "Fakt".
O co modlił się Sanepid?
Czytam te komentarze pracownikom inspekcji sanitarnej. Czy pojechali modlić się o ustanie pandemii?
– Każdy modlił się we własnej intencji. Naszą rolą nie jest narzucanie intencji komukolwiek. W tym roku nie było hasła przewodniego, które przyświecałoby pielgrzymce. Odpowiadając na pytanie, przedstawiciele Inspekcji Sanitarnej przyjeżdżają na Jasną Górę, by "naładować akumulatory" i szukać wsparcia duchowego, szczególnie w tym ciężkim dla nas wszystkich czasie – odpowiada w rozmowie z naTemat Edyta Kapelka, rzecznik prasowy PSSE w Częstochowie, która sama uczestniczyła w pielgrzymce.
Pielgrzymka odbyła się w sobotę 3 października. Objęła udział we mszy św. o godzinie 14.00 oraz spotkanie z przedstawicielami Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
– To jest nasza wieloletnia tradycja. Na prośbę pracowników z różnych stron kraju, spotkanie na Jasnej Górze odbyło się także w tym roku, choć w znacznie ograniczonym gronie. Uczestniczyło w niej tylko po kilku przedstawicieli powiatowych i wojewódzkich stacji sanitarno-epidemiologicznych. Niestety w tym roku musieliśmy wprowadzić ograniczenia i dodatkowe środki ostrożności, wpisujące się w zasady reżimu sanitarnego, o który apelujemy – mówi Edyta Kapelka.
Pierwsze pielgrzymka Sanepidu
Najpierw jednak trochę historii. To była już 14. Pielgrzymka Inspekcji Sanitarnych na Jasną Górę. Odbywają się one rok w rok, zawsze w pierwszą sobotę października.
"Po raz pierwszy przybyła Pielgrzymka Pracowników Państwowej Inspekcji Sanitarnej" – taki zapis z 2007 roku zachował się w archiwach biura prasowego Jasnej Góry.
Z całej Polski na Jasną Górę przyjechali wtedy dyrektorzy i pracownicy Sanepid-ów z wraz z rodzinami – w sumie ok. 800 osób. – Jest to początek, jak sądzimy, corocznego spotkania pracowników 18-tysięcznej rzeszy pracowników Inspekcji Sanitarnej z całej Polski – zapowiadał Jan Orgelbrand z GIS.
Głównym Inspektorem Sanitarnym był wtedy Andrzej Wojtyła. To on wyszedł z inicjatywą pielgrzymek. Pomysł niektórym bardzo się spodobał. "Tak, jak inne grupy zawodowe chcemy również ten zwyczaj kontynuować w przyszłych latach" – oceniła ówczesna szefowa Sanepidu w Częstochowie.
Mszy św. przewodniczył wtedy abp Sławoj Leszek Głódź. "Może nie wszyscy wiedzą, co to za struktura, ale doświadczają jej, kiedy słyszą słowa – przyjeżdża Sanepid. Dziś Sanepid przyjeżdża tu, na Jasną Górę, żeby się modlić" – powiedział podczas pierwszej pielgrzymki.
Jak wyglądają pielgrzymki Sanepidu
Na ogół pielgrzymka trwała dwa dni. Składały się na nią prelekcje, wykłady, spotkania. Zapraszani byli goście z zewnątrz.
Na przykład III Pielgrzymka wyglądała tak: "Dwa pielgrzymkowe dni wypełnione były wspólną modlitwą, spotkaniami i rozmowami o przyszłości Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Duchową pieczę nad pielgrzymami sprawował ks. Arkadiusz Zawistowski Kapelan Państwowej Inspekcji Sanitarnej, który już w pierwszym dniu pielgrzymki po uroczystej Mszy św. w Kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej poprowadził dla uczestników pielgrzymki Drogę Krzyżową na Wałach Jasnogórskich".
Z kolei w ubiegłym roku pielgrzymka miała związek z rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości. Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas wygłosił wtedy wykład z okazji 100-lecia Służb Sanitarnych w Polsce. Niektóre stacje informowały o tym na swoim stronach internetowych. Na przykład z Garwolina udało się na nią 18 pracowników Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej wraz z dyrektorem.
W ogóle do tej pory, jak słyszę, w pielgrzymkach Sanepidu każdego roku uczestniczyło po 300-350 osób. – Nie jest to spotkanie służbowe. To spotkanie pracowników poza godzinami pracy. W pielgrzymkach biorą udział tylko te osoby, które chcą. I każdy we własnym zakresie – mówi rzeczniczka Sanepidu.
Ograniczenia podczas pielgrzymki
Wróćmy do sobotniego wydarzenia. – Tym razem było kilkadziesiąt osób. Podejrzewam, że mniej niż 50. Sytuacja, jaką mamy uniemożliwia spotkanie w większym gronie. Niestety, nie mogliśmy konsolidować się duchowo podobnie, jak to było w latach poprzednich. Nie mieliśmy możliwości bliskich kontaktów i rozmów. Nie było to spotkanie jak w poprzednich latach, kiedy mogliśmy wymieniać się doświadczeniami. W tym roku nie było to możliwe – podkreśla Edyta Kapelka.
Co jeszcze było inne? – Niestety, ze względu na sytuację epidemiologiczną, pielgrzymka została skrócona do jednego dnia. Odbyło się krótkie, około półgodzinne spotkanie z przedstawicielami Głównego Inspektoratu Sanitarnego oraz ogólnodostępna msza św. – odpowiada rzeczniczka częstochowskiego Sanepidu.
Choć odbiór jest bardzo różny, dla uczestników było to ważne wydarzenie. Podkreślmy, na pewno nie dla wszystkich pracowników służby sanitarnej.
Kilku jej przedstawicieli otwarcie mówi nam, że nigdy w tych pielgrzymkach nie uczestniczyli i nie zamierzają. Nie chcą jednak odnosić się do potrzeb religijnych innych kolegów. Żaden nie chce komentować nawet anonimowo. Mówią tylko, że żadnych zaproszeń na pielgrzymkę nie dostają. Informacja o tym, że takie wydarzenie jest planowane, pojawia się na wewnętrznych serwisach.
– Nie ma obowiązku w niej uczestniczyć i nie ma z tego powodu konsekwencji – mówi żartobliwie jeden z pracowników.
Pinkas dziękował Sanepidom
O czym była mowa w sobotę? – To było wspólne spotkanie i duchowe wsparcie, jakie zawsze czerpiemy, uczestnicząc w pielgrzymce na Jasną Górę. Dzięki podjętej przed laty inicjatywie organizowania corocznych pielgrzymek możemy uczestniczyć w tym wydarzeniu, oddając się duchowej refleksji i pogłębiając swoje zaangażowanie w służbie na rzecz zdrowia publicznego. Czas pandemii pokazuje nam wszystkim, jak ważną rolę zdrowie publiczne w Polsce odgrywa państwowa inspekcja sanitarna – mówi naTemat.pl Elżbieta Otwinowska z GIS.
Podczas pielgrzymki na pewno padły ważne słowa dla ludzi, którzy na co dzień zmagają się z covid. – To mała pielgrzymka, bardzo mała, musimy się dystansować, ale chcieliśmy zachować tradycję pielgrzymowania. Przekazujemy najlepsze, dobre emocje wszystkim, którzy nie mogli przyjechać dzisiaj. Jesteście z nami, my jesteśmy z wami – mówił do nich Jarosław Pinkas, główny inspektor sanitarny.
Dziękował pracownikom Sanepidu, mówił, że dali radę, pokazali, że są potrzebni.
– To dla nas trudny czas. Chcieliśmy dać przykład, że również Inspekcja Sanitarna może się spotkać – jeśli robi to we właściwy sposób, jeśli pracownicy są zabezpieczeni, w pełnym reżimie sanitarnym, w zmniejszonej liczbie osób na spotkaniu. Jesteśmy w czasie epidemii, musimy z rozwagą podejść również do spotkań zawodowych – zaznacza rzeczniczka Sanepidu w Częstochowie.
Dyrektor tej stacji, Dariusz Nowicki, mówił na przykład na Jasnej Górze: – Potrzebne są duże siły przedstawicielom Inspekcji Sanitarnej, w związku z tym to spotkanie ma taki charakter umocnienia, zwarcia szyków w celu stawienia się wrogowi ogólnoświatowemu, czyli pandemii koronawirusa, którą przeżywamy.
W czasie Mszy św. zabrzmiał też Akt Zawierzenia pracowników Inspekcji Sanitarnej Matce Bożej. Ale takie akty zawierzenia miały również miejsce podczas wcześniejszych pielgrzymek.
Wszyscy uczestnicy, jak zaznaczają nasi rozmówcy, byli w maseczkach i zachowywali dystans.
III Pielgrzymka Państwowej Inspekcji Sanitarnej na Jasną Górę.
"Drugi dzień pielgrzymowania na Jasną Górę rozpoczął się wspólnym Różańcem oraz Mszą św. (...) Pielgrzymce towarzyszyło Ogólnopolskie Seminarium „Bezpieczeństwo zdrowotne w ruchu pielgrzymkowym”, podczas którego prelegenci mówili m.in. o tym, jak skutecznie dbać o bezpieczeństwo sanitarno-epidemiologiczne podczas pieszych pielgrzymek, w których co roku wędruje ok. 140 tys. osób". Czytaj więcej
Jarosław Pinkas
"Nie jesteśmy doskonali, ale staramy się, żebyśmy byli jeszcze lepsi, żebyśmy sprostali. Jesteśmy bardzo, bardzo zmęczeni, robimy to od długiego czasu, od ponad pół roku, 24 godziny na dobę, często pracując w niespecjalnie dobrych warunkach, bez linii telefonicznych. Cała masa ludzi jest niezadowolona z tego, że się nie można było chociażby do nas dodzwonić, ale myśmy naprawdę wtedy pracowali",