Donald Trump zapewniał, że mimo zakażenia koronawirusem, czuje się lepiej niż 20 lat temu. Niektórzy zwracają jednak uwagę, że prezydent USA po wyjściu ze szpitala jedynie stwarzał pozory, że jest okazem zdrowia.
"Pod administracją Trumpa opracowaliśmy naprawdę świetne leki i wiedzę. Czuję się lepiej niż 20 lat temu!" – stwierdził na Twitterze prezydent USA po tym, jak opuścił szpital. Donald Trump trafił pod opiekę lekarzy po tym, jak okazało się, że jest zakażony koronawirusem.
Amerykański przywódca potwierdził, że już wyszedł ze szpitala i pokazał się publicznie. Przed kamerami zdjął nawet maseczkę – pewnie chciał udowodnić, że nie boi się covid-19. Tymczasem niektórzy zwracają uwagę na dziwne zachowanie polityka, które może oznaczać, że z jego zdrowiem nie jest tak dobrze, jak sam przekonuje.
"Eksperci twierdzą, że Trump wyraźnie używa dodatkowo mięśni szyi, kiedy wciąga powietrze w czasie do oddychania" – napisał epidemiolog Eric Feigl-Ding, specjalista zdrowia publicznego z Uniwersytetu Harvarda.
"Trump wygląda jak złota rybka, która wypadła z akwarium na podłogę, łapiąc oddech" – czytamy w innym wpisie. To komentarz pisany zapewne pół żartem, pół serio, ale z nagrań rzeczywiście wynika, że zachowanie Trumpa nie jest do końca naturalne.
"Trump wygląda na zdyszanego, niepokojący znak u pacjentów z covid-19" – stwierdziła z kolei amerykańska lekarka Dena Grayson.
Warto zaznaczyć, że Trumpowi wiele osób wypomina jego nieodpowiedzialne zachowanie. Przypomnijmy, że w niedzielę 4 października wyszedł z centrum medycznego Walter Reed w Waszyngtonie i urządził sobie przejażdżkę samochodem.