Jarosław Kaczyński był na zaprzysiężeniu rządu, ale nie pozował do wspólnego zdjęcia.
Jarosław Kaczyński był na zaprzysiężeniu rządu, ale nie pozował do wspólnego zdjęcia. Fot. Twitter / @PremierRP, Krystian Maj
Reklama.
Adam Bielan w TVN24 poinformował, że Jarosław Kaczyński upoważnił go do wyjaśnienia sytuacji.
– Prezes PiS był po prostu lekko podziębiony. Mimo słonecznej pogody, tam było dość chłodno, więc nie chciał zbyt długo stać na dworze i udał się w cieplejsze miejsce – przekazał europoseł.
Bielan zaznaczył, że Kaczyński ponadto ma "mnóstwo obowiązków partyjnych". – Można powiedzieć, że w tej chwili ma dwa etaty, bo z jednej strony wicepremiera rządu, do którego podchodzi bardzo poważnie, a z drugiej strony etat prezesa partii, który jest jednocześnie funkcją szefa naszego obozu politycznego – zauważył europoseł PiS.
Tłumaczenia Bielana ws. nieobecności Kaczyńskiego są zdumiewające, bo przecież w czasie pandemii koronawirusa nie można lekceważyć żadnych objawów. Ministerstwo Zdrowia od miesięcy powtarza, że w przypadku objawów podobnych do grypy czy przeziębienia, lepiej zostać w domu.
Tymczasem Kaczyński nie dość, że znalazł się w skupisku ludzi, to jako jedyny z nowych członków rządu przyszedł bez rękawiczek, a przez pewien czas nie miał nawet maseczki.
Przypomnijmy, że po wtorkowej uroczystości zaprzysiężenia nowi członkowie rządu Mateusza Morawieckiego i prezydent Andrzej Duda wspólnie zapozowali do zdjęcia. Na fotografii zabrakło jednak nowego wicepremiera – Jarosława Kaczyńskiego. Pojawiły się spekulacje, że lider PiS tak naprawdę nie chce utożsamiać się z nową ekipą.
źródło: TVN24