Jarosława Kaczyńskiego zabrakło na pamiątkowym zdjęciu po zaprzysiężeniu nowego rządu. Adam Bielan usprawiedliwił już nieobecność szefa PiS. Okazuje się, że wicepremier poszedł na uroczystość "lekko podziębiony".
– Prezes PiS był po prostu lekko podziębiony. Mimo słonecznej pogody, tam było dość chłodno, więc nie chciał zbyt długo stać na dworze i udał się w cieplejsze miejsce – przekazał europoseł.
Bielan zaznaczył, że Kaczyński ponadto ma "mnóstwo obowiązków partyjnych". – Można powiedzieć, że w tej chwili ma dwa etaty, bo z jednej strony wicepremiera rządu, do którego podchodzi bardzo poważnie, a z drugiej strony etat prezesa partii, który jest jednocześnie funkcją szefa naszego obozu politycznego – zauważył europoseł PiS.
Tłumaczenia Bielana ws. nieobecności Kaczyńskiego są zdumiewające, bo przecież w czasie pandemii koronawirusa nie można lekceważyć żadnych objawów. Ministerstwo Zdrowia od miesięcy powtarza, że w przypadku objawów podobnych do grypy czy przeziębienia, lepiej zostać w domu.