
Reklama.
Przez koronawirusa, którego stwierdzono u Przemysława Czarnka zaprzysiężenie nowego rządu Mateusza Morawieckiego stanęło pod znakiem zapytania. Zdecydowano jednak, że uroczystość się odbędzie, tylko nie w Pałacu Prezydenckim, a w sąsiadujących z nim ogrodach. Ustalono jednak, że politycy mają mieć maseczki oraz rękawiczki ochronne.
Z ustaleń wyłamał się jednak Jarosław Kaczyński. Prezes Prawa i Sprawiedliwości nie założył rękawiczek, a przez dłuższy czas nie miał także założonej maseczki, co nie umknęło uwadze kamer i obiektywów fotoreporterów.
Wygląda na to, że Kaczyński nie był jedynym, który nie dostosował się do ustalonych zasad. Podobnie zrobił... gospodarz uroczystości, prezydent Andrzej Duda.
Podczas zaprzysiężenia miał co prawda maseczkę i rękawiczki, ale zdjął te drugie, kiedy zobaczył, że Jarosław Kaczyński też ich nie ma i wyciąga do niego dłoń podczas zaprzysiężenia.
Podczas uroczystości zabrakło wspomnianego Przemysława Czarnka, który ma zostać nowym ministrem edukacji i nauki oraz Jacka Sasina, który utrzymał stanowisko ministra aktywów państwowych. Obaj politycy przebywają na kwarantannie, która potrwa jeszcze osiem dni.