
W Polsce notujemy kolejne rekordy zakażeń koronawirusem. Najnowsze liczby wskazują na scenariusz, którego jeszcze niedawno chcieliśmy uniknąć. Dr Tomasz Dzieciątkowski nie ukrywa, że będzie rosła też liczba przypadków śmiertelnych.
REKLAMA
– Jeżeli mamy do czynienia z większą ilością zakażeń, to prawdopodobnie i zgonów będzie więcej. Mam nadzieję, że nie będziemy mówić o dziesiątkach tysięcy zgonów dziennie – powiedział dr Tomasz Dzieciątkowski w rozmowie z WP.
Czytaj także: Liczba zgonów wśród zakażonych rośnie. Ten wykres pokazuje, jak pogorszyła się sytuacja w Polsce
Wirusolog zauważył, że żaden system zdrowotny, żadnego kraju UE nie jest w stanie wytrzymać powtórki z Lombardii. Ten włoski region długo pozostawał największym ogniskiem covid-19 na świecie.
Lekarz zauważył, że jeśli nie będziemy się stosować do środków ostrożności i dystansu społecznego, możemy odnotowywać kolejne rekordy.
– Spotkałem się już z takimi ludźmi, którzy deklarowali, że nie będą regularnie myli rąk. Jeżeli ludzie przestaną traktować koronawirusa poważnie, to on to wykorzysta bardzo skrupulatnie i zarazi tyle osób, ile tylko może – ostrzegał.
Przypomnijmy, że Ministerstwo Zdrowia poinformowało 7 października o 3003 nowych przypadkach koronawirusa. To rekord od początku epidemii.
Najwięcej nowych zakażeń wykryto w województwach: mazowieckim, małopolskim i śląskim. Zmarło aż 75 kolejnych osób chorych na covid-19.
Czytaj także: "W naszym kościele nie można się zarazić". Ksiądz z Podhala twierdzi, że ma technologię NASA
źródło: Wirtualna Polska
