Wszyscy go znają. Ale Piotr Kraśko, bardzo doświadczony dziennikarz, wieloletni korespondent TVP w różnych krajach, od lat bardzo znana osobowość telewizyjna, nagle jakby objawił się w zupełnie nowej odsłonie. W "Faktach po Faktach" tak ciśnie pytaniami i miażdży polityków obozu władzy, że mnóstwo ludzi nie może wyjść z podziwu. "Mistrzostwo świata" – tak najczęściej komplementują jego wywiady.
Piotr Kraśko od lipca prowadzi "Fakty" w TVN, a wraz z nimi "Fakty po Faktach", gdzie gości również polityków obozu władzy. Każda jego rozmowa wywołuje niesłychaną euforię w mediach społecznościowych, a przeciwnicy partii rządzącej dosłownie pękają z zachwytu.
"Kraśko mistrz", "Jest genialny w tym, co robi", "Kraśko niczym walec drogowy", a nawet "Kraśko w Fakty po Faktach dla mnie poezja!!!!" – takie peany pod jego adresem płyną na Twitterze. I pewnie w niejednym domu przed telewizorem.
W ciemno zakładam, że po ostatnich wywiadach z politykami Zjednoczonej Prawicy nieźle musiało urosnąć grono jego fanów. Choć w ostatnim czasie rozmawiał też z Donaldem Tuskiem, Radosławem Sikorskim czy dr. Pawłem Grzesiowskim.
"Kraśko zaorał Jakiego", Zmiażdżył Fogla", "Zmasakrował Schreibera", "Ośmieszył Kanthaka", "Rozjeżdża kolejnego...", "Nieźle przemaglował dziś swojego gościa" – tym żyje internet. I słów brak, co on jeszcze zrobił na wizji.
Kraśko zaorał Fogla
"Żałuj, kto nie oglądał" – piszą ludzie. I to najpewniej jest najlepsza reklama prowadzonych przez niego rozmów. Bo dawno żaden dziennikarz telewizji nie dociskał polityków władzy w taki sposób jak on. Spokojnie, merytorycznie, nie odpuszczając. Czasem przerywając, ale wręcz kategorycznie domagając się konkretnych odpowiedzi na konkretne pytania i bardzo celnie ripostując. A także po prostu zadając proste, ważne pytania, wprost.
– Czy pan może upublicznić tekst umowy koalicyjnej? – zapytał w ostatnim programie Radosława Fogla, wicerzecznika PiS.
Fogiel: – Nie...
Kraśko: – Właśnie, jedyne sposoby jakimi możemy czytać układ sił w nowym rządzie to ze zdjęć.
Fogiel: – Ale pański kontrakt z TVN24 również jest do wiadomości stron.
Kraśko: – Mój kontrakt nie ma wpływu na los 38 milionów Polaków.
A oto kilka innych fragmentów wychwyconych przez użytkowników Twittera. "Redaktorze Kraśko błagam o litość dla Pana @radekfogiel, bo biedaczyna już ledwo żyje" – komentował były rzecznik rządu Krzysztof Luft.
Ten wywiad skomentował też Wojciech Mann. Stwierdził, że to był pokaz kompletnej bezradności pana Fogla, który nie potrafił rzetelnie odpowiedzieć na żadne z zadanych mu pytań. "Gratuluję panu Piotrowi tego, na co mnie nie wystarczyło cierpliwości czyli, że wytrzymał popis Pana Fogla z kamienną twarzą" – podsumował na FB.
Wszystkie cytaty z wywiadów krążą w sieci. Internauci biją brawo, ale też pękają ze śmiechu. Niektórzy żartują, że na prawicy już boją się Kraśki. "Czy Wy możecie przestać? Wczoraj Schreiber, dziś Fogiel... Za chwilę cały PiS będzie budził w nocy z krzykiem: Tylko nie Kraśko!" – skomentował jeden z użytkowników Twittera.
Inni nie mogą uwierzyć, że niektórzy politycy sami tak potrafią się ośmieszać. "Co ten Piotr Kraśko robi?" – reagują.
Te komentarze właściwie można by zastosować do pozostałych rozmówców Kraśki, wystarczyłoby tylko zamienić nazwiska. Bo odbiór za każdym razem praktycznie był taki sam.
Jana Kanthaka, posła Solidarnej Polski, prosił niedawno o wymienienie założeń ideologii LGBT. Kanthak miał problem. Długo potem śmiano się z jego odpowiedzi o tym, że środowiska LGBT mają własne księgarnie, kina oraz... sklepy mięsne.
Poseł Łukasz Schreiber był pytany o kontrowersyjne wypowiedzi nowego szefa MEN Przemysława Czarnka o karach fizycznych dla dzieci.
Schreiber: – Przypomnę cytat, Margaret Thatcher mówiła, że podobanie się wszystkim nie jest zajęciem dla polityka...
Kraśko: – Z całym szacunkiem, Przemysław Czarnek nie jest Margaret Thatcher. Ale dobry cytat.
Kraśko chciał też od niego usłyszeć, co prezes PiS będzie robił w rządzie: – Gdyby mógł pan wymienić 5 obowiązków Jarosława Kaczyńskiego jako wicepremiera.
– Panie redaktorze, nie sprowadzajmy sprawy do jakiejś teraz takiej śmieszności.... –zaczął swoją odpowiedź Schreiber. Pytań, które szybko rozeszły się po internecie, było więcej.
Jego gościem był też m.in. Ryszard Czarnecki i Patryk Jaki. Również tu internauci komplementowali Kraśkę.
"Sposób na lanie wody PiS"
Piotr Kraśko jakby tylko czekał na taki program. Nie bawi się w dyplomację, widać, że nie interesuje go lanie wody przez polityków i żaden słowotok, który nic nie wnosi.
On chce uzyskać konkretne odpowiedzi. "Nareszcie znalazł sposób na bezczelne lanie wody i zbaczanie z tematu przez Pisowców" – komentuje internet.
Piotr Kraśko ma 49 lat. Z telewizją jest związany od dziecka, gdy był prezenterem popularnego w czasach PRL programu dla dzieci i młodzieży 5-10-15. Z TVP związany był do 2016 roku. Był korespondentem tej stacji w Brukseli, Rzymie i Waszyngtonie. Kierował Wiadomościami TVP.