Uczniowie szkół nie pozostają obojętni wobec sytuacji epidemiologicznej w Polsce i w sytuacji gwałtownie przyspieszającej epidemii – podobnie jak dorośli – nie chcą ryzykować zdrowiem i życiem swoich najbliższych. Coraz więcej młodych deklaruje, że weźmie udział w akcji #ProtestUczniowski.
W ramach "protestu uczniowskiego" młodzi ludzie planują w najbliższym tygodniu nie uczestniczyć w zajęciach szkolnych. "Moim zdaniem powinniśmy protestować i nie iść, my też mamy rodziny i mamy o kogo się martwić" – tłumaczy jedna z osób, które zapowiedziały, że wezmą udział w szkolnej akcji.
"Ciekawe, czy rząd pomyślał, że w szkołach wciąż mogą uczyć seniorzy, osoby w podeszłym wieku lub z problemami zdrowotnymi i że mogą się zarazić od uczniów przechodzących covid bezobjawowo" – zauważyła użytkowniczka Twittera. Swój wpis oznaczyła #ProtestUczniowski.
"Zamknijcie szkoły, bo cholerka opiekują się mną chorujący dziadkowie i jak przyniosę im ze szkoły wiruska, to wtedy wyjdzie wasza ochrona seniorów" – czytamy.
Przypomnijmy, że od soboty 10 października cała Polska stała się żółtą strefą. To oznacza szereg nowych restrykcji, a jedną z kluczowych, jest obowiązek zasłaniania nosa i ust nie tylko w sklepach czy autobusach, ale również na wolnej przestrzeni (za wyjątkiem parków, lasów czy plaż).
Ministerstwo Zdrowia podało w sobotę dane dotyczące koronawirusa w Polsce. Wynika z nich, że tylko w ciągu ostatniej doby wykryto 5 300 przypadków zakażenia koronawirusem, a 53 osoby zmarły z powodu powikłań związanych covid-19. Jest to jeden z najtragiczniejszych dni od początku epidemii SARS-CoV-2 w Polsce.