Serialowy Adrian i Andrzej Duda.
Serialowy Adrian i Andrzej Duda. fot. zrzut ekranu z "Ucha prezesa" / Michał Łepecki AG

Adrian – tak prezydenta Andrzeja Dudę nazywają złośliwie jego krytycy. Wszystko z powodu serialu satyrycznego "Ucho Prezesa", w którym tak mało ważną głowę państwa nazywała przez pomyłkę pani Basia rezydująca przy Nowogrodzkiej. Teraz okazuje się, że życie przerosło kabaret. Andrzej Duda odniósł się do wpisu, w którym został nazywany Adrianem.

REKLAMA
Wygląda na to, że przezwisko Adrian stało się przezroczyste także dla samego Andrzeja Dudy. Prezydent odpowiedział bowiem na tweet internauty, w którym został nazwany właśnie tym przekręconym imieniem. Użytkownik Twittera Alex Sachs porównał osiągnięcia Polski za prezydentury dwóch głów państwa. "Za Kwaśniewskiego weszliśmy do NATO i EU, za Adriana Iga wygrywa RG (Roland Garros – red.). Każdy ma swoje zasługi..." – napisał z ironią internauta.
Nieoczekiwanie odpowiedział mu sam prezydent, wybrany niedawno na drugą kadencję z poparciem PiS i TVP. "Pamięć dobra ale wybiórcza, jak to u was. Za mojej prezydentury NATO wreszcie przyszło do Polski. Ale tego to pewnie nie chcieliście ;-)" – napisał Andrzej Duda. Prezydent nie skomentował tego, że został nazwany Adrianem.
Tę wymianę skomentował gen. Stanisław Koziej. "O czym Pan mówi, Panie prezydencie? Proszę o więcej wiedzy i powagi. NATO było już w Polsce wtedy, gdy jeszcze nawet Pan nie myślał, że zostanie kiedykolwiek prezydentem. Każdą swoją wypowiedź w roli urzędującej głowy państwa, nawet na TT, należy kontrolować, bo idzie też na konto Polski" – napisał generał, który doradzał prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu.
Inni internauci odpowiedzieli Dudzie historycznym zdjęciem z 1999 roku, które pokazuje, że NATO przyszło do Polski lata przed jego prezydenturą.
logo
To nie pierwsza w ostatnim czasie wpadka prezydenta Dudy na Twitterze. Niedawno rozzłościł internautów tym, że w czasie galopującej epidemii koronawirusa, bawi się w zwierzęce zgadywanki na Twitterze.