
Reklama.
Brak maseczek, brak dystansu – taki obrazek zobaczyli widzowie TVP Info, którzy oglądali relację z wręczenia nagrody Lecha Kaczyńskiego przez Jarosława Kaczyńskiego (PiS) Bronisławowi Wildsteinowi. Tymczasem od soboty decyzją premiera w całym kraju obowiązuje nakaz zakrywania ust i nosa w miejscach publicznych, a także zachowania przynajmniej 1,5 m dystansu. Wszystko po to, by wyhamować gwałtowne tempo epidemii koronawirusa – w ostatnich dniach wykrywanych jest ponad 4 tys. nowych zakażeń dziennie.
Tym, że władza łamie własne przepisy, zbulwersowany jest Patryk Wachowiec, prawnik FOR. "Władza nie przestrzega ustanowionych przez siebie ograniczeń. Jeśli łamią prawo w takich sprawach, to nic dziwnego, że łamią je w o wiele bardziej istotnych kwestiach" – napisał ekspert znany z wytykania PiS deptania Konstytucji RP.
"Kolejne paliwo dla antymaseczkowców" – napisał Kacper Pawłowski nawiązując do manifestacji sprzeciwu wobec tego sposobu zwalczania epidemii. "Przecież w dobie tego wszechobecnego straszenia i „zero tolerancji” takie sytuacje to plucie ludziom w twarz przez elyty" – ocenił Mateusz. "Gdzie maseczki??? Czy Wy macie choć trochę wyobraźni i odpowiedzialności???" – zapytała Renata.
Kto jest zwolniony z obowiązku noszenia maseczki?
Osoby cierpiące z powodu:– całościowych zaburzeń rozwoju,
– zaburzeń psychicznych,
– niepełnosprawności intelektualnej w stopniu umiarkowanym, znacznym albo głębokim,
– osoby posiadające trudności w samodzielnym zakryciu lub odkryciu ust lub nosa.
– zaburzeń psychicznych,
– niepełnosprawności intelektualnej w stopniu umiarkowanym, znacznym albo głębokim,
– osoby posiadające trudności w samodzielnym zakryciu lub odkryciu ust lub nosa.