
Grzegorz Braun został "zdjęty" z wizji podczas programu "Minęła 20" w TVP Info. Prowadzący Adrian Klarenbach najwyraźniej stracił cierpliwość i w pewnym momencie po prostu wyłączył obraz posłowi Konfederacji. Sam Braun po chwili w ogóle wycofał się z programu. O co poszło?
REKLAMA
Incydent, niecodzienna sytuacja, awantura – media różnie określają to, co zdarzyło się w piątek wieczorem na antenie TVP Info. Goście "Minęła 20" występowali zdalnie. Wśród nich był poseł Konfederacji Grzegorz Braun, który postanowił wystąpić z książką o "fałszywej" pandemii". Cały czas miał ją przed kamerą.
– Ostatni raz pana proszę, aby odłożył pan książkę, bo to jest program publicystyczny, a nie program śniadaniowy ani kawka wieczorna. Nie lokujemy produktów w tym programie. Za takie rzeczy się generalnie płaci – upominał Grzegorza Brauna prowadzący program Adrian Klarenbach. Nie skutkowało.
– Uprzedzam, że jeśli pan nie posłucha mojej prośby, to zostanie nam tylko fonia, a obrazek w pamięci widzów – ostrzegał. Po czym spełnił swoją groźbę.
Obraz posła Konfederacji zniknął z wizji. Ostatecznie od sam w ogóle się wyłączył i wycofał z udziału w programie. – Jeśli pan poseł Braun się zreflektuje, na co liczę, i będzie chciał zabrać głos w sposób merytoryczny, bez pomocy naukowych, serdecznie zapraszamy – dorzucił jeszcze Adrian Klarenbach.
Incydent wywołał mnóstwo reakcji na Twitterze, "Niezły show z product placement" – komentował Krzysztof Ziemiec.
Przypomnijmy, politycy Konfederacji od dawna żalili się, że TVP ich pomija i nie zaprasza. Nie od dziś manifestują też swoje sceptyczne podejście do pandemii, co niedawno pokazali m.in. w Sejmie. Ostentacyjnie, bez maseczek, wchodzili wtedy na mównicę, wywołując wściekłość i oburzenie posłów i PiS, i opozycji.
