
Awantura w Sejmie o maseczki
Jakub Kulesza domagał się podania podstawy prawnej ws. obowiązku noszenia masek. A Grzegorz Braun sugerował, że pandemii nie ma. – Wywołaliście katastrofę gospodarczą, społeczną, kulturalną, polityczną pod pretekstem walki z mniemaną pandemią. Wypuśćcie naród z kwarantanny, dajcie Polakom normalnie pracować i zarabiać – mówił.Posłowie Konfederacji bez maseczek
"Coraz więcej zakażonych, liczba respiratorów się kurczy, a posłowie Konfederacjirobią sceny o maseczki. Opanujcie się, bo jako politycy jesteście przykładem dla innych. Hejt na lekarzy i lekceważenie zasad nie bierze się znikąd. W ten sposób jesteście współodpowiedzialni" – zareagowała na TT Agnieszka Gozdyra z Polsat News.
Argumenty w Konfederacji ws. maseczek
– Nie ma żadnej podstawy prawnej, która faktycznie by mówiła, że jest nakaz noszenia maseczek. Co więcej prezydium Sejmu samo uchwaliło zasadę, że maseczkę trzeba nosić w momencie, gdy na sali przebywa 150 osób. Wczoraj w żadnym momencie, przynajmniej jak wynikało z relacji, na sali sejmowej nie było takiej liczby osób A z ust premiera słyszeliśmy już, że pandemia się skończyła. Przy 300-400 przypadkach nie mogliśmy organizować wyborów, nie mogliśmy wchodzić do lasów, a dziś normalne działają szkoły. Nie ma tu żadnej logiki – wymienia argumenty Julia Polakowska.Konfederacja o odpowiedzialności
Ale to ich zachowanie zachęca innych do tego, by lekceważyć zalecenia. "Konfederacja pajacuje w kwestii maseczek, a potem w pracy mam wiecznie awantury, bo młodzi chłopacy robią to samo przy kasie narażając zdrowie moje i innych klientów" – komentuje jeden z użytkowników Twittera.To ja zatroszczę się o siebie i będę dbała o to, żeby samej siebie się nie zarazić. Czyli nie narażać się, nawet jeśli będzie to kosztem moich wyjść, spotkań, rezygnacji z komunikacji miejskiej na rzecz taksówek. Jeśli ludzie mają jakieś objawy, nie ważne, czy związane z covidem, zdecydowanie powinni się izolować i nie roznosić tego dalej. To samo dotyczy osób narażonych, starszych, ze słabszą odpornością. Sama namawiam moją babcię, żeby został w domu i dla własnego dobra unikała dużych skupisk ludzi, żeby sama siebie nie narażała.