Nie żyje 33-letni influencer. Nie wierzył w pandemię koronawirusa, zmarł na covid-19
Bartosz Świderski
18 października 2020, 14:28·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 18 października 2020, 14:28
Dmitriy Stuzhuk, ukraiński influencer fitness, zmarł z powodu powikłań po covid-19. Mężczyzna miał 33 lata, osierocił troje dzieci, prowadził zdrowy styl życia. Stuzhuk był koronasceptykiem i nie wierzył w pandemię. Zmienił zdanie dopiero, gdy zachorował, o czym napisał na Instagramie.
Dmitriy Stuzhuk był popularnym na Ukrainie influencerem fitness, którego na Instagramie obserwowało 1,1 miliona osób. Propagujący zdrowy styl życia 33-latek nie ukrywał swoich koronasceptycznych poglądów, które nie są obce również polskim celebrytom, jak Violi Kołakowskiej, Ivanowi Komarence czy Tomaszowi Karolakowi.
Stuzhuk, który przebywał akurat w Turcji, pewnego ranka obudził się z obrzękiem szyi. Miał trudności z oddychaniem, bolał go żołądek. Gdy wrócił na Ukrainę, poddał się badaniom, Zrobił także test na koronawirusa, jak podkreślił – "na wszelki wypadek". Jego wynik był pozytywny.
Mężczyzna trafił do szpitala. – Dali mi aparat tlenowy, bo mam problemy z oddychaniem – napisał trzy dni temu na Instagramie. Dodał, ze lekarze są zdania, że może już wrócić do domu. "Mój stan jest stabilny" – podkreślił Stuhzuk, który łącznie spędził w szpitalu kilka dni.
Niestety kilka godzin po powrocie do domu stan Stuzhuka uległ pogorszeniu. 33-latek został przewieziony do szpitala, tam stracił przytomność. Okazało się, że nastąpiły powikłania kardiologiczne po covid-19. "Serce Dimy sobie nie radzi" – poinformowała jego żona Sofia Stuzhuk.
Niestety Dmitriy Stuzhuk zmarł, o czym jego partnerka napisała w mediach społecznościowych. Osierocił troje małych dzieci.
"Myślałem, że covid-19 nie istnieje, a wszystko jest względne. Dopóki nie zachorowałem. Ta choroba nie jest żartem, jest ciężka" – pisał jeszcze przed śmiercią na Instagramie.