
Reklama.
Sytuacja w Polsce robi się coraz poważniejsza. W sobotę znów padł dobowy rekord liczby zakażonych koronawirusem , w niedzielę zanotowano drugi najgorszy wynik od początku epidemii – ponad 8500 zakażeń covid-19. Według nieoficjalnych informacji na Stadionie Narodowym powstaje szpital polowy dla zakażonych koronawirusem, na początek na 500 łóżek.
Czytaj także: Lekarze mają dość. Masowo publikują fotki z pracy, by Jacek Sasin się ogarnął [47 zdjęć]
Rząd jeszcze w poniedziałek ma pokazać projekt ustawy, która ma pomóc walczyć z koronawirusem. Jej głównym założeniem ma być mobilizacja lekarzy do pracy. – Będzie marchewka, ale będzie też kij. Błędem była publiczna krytyka lekarzy, ale faktem jest, że spora część środowisk medycznych uchyla się od udziału w wojnie z wirusem – powiedziała "DGP" anonimowo osoba z rządu.
Co to będzie oznaczać dla lekarzy? – Planujemy większe restrykcje dotyczące kontroli zwolnień, które uzyskują lekarze, nie chcąc angażować się w zwalczanie COVID-19 – tłumaczy rozmówca "DGP".
Minister zdrowia Adam Niedzielski przygotował rozwiązania wspierające lekarzy. Składają się z 4 elementów. To warty 175 proc. wynagrodzenia dodatek dla personelu zaangażowanego w walkę z COVID-19 oraz klauzula dobrego samarytanina (zniesienie odpowiedzialności za nieumyślne błędy lekarskie w związku ze zwalczaniem wirusa).
Czytaj także: "Mamy rzucić go pod drzwi?" Nagrania z karetki mówią wszystko o trudnej sytuacji szpitali
Gdy lekarz trafi na kwarantannę, ma dostać pełne wynagrodzenie. W ustawie zawarte będą też zapisy o lepszej koordynacji ratownictwa medycznego, by uniknąć sytuacji, w której karetki z chorymi krążą między szpitalami w poszukiwaniu wolnych miejsc. Koordynator ratownictwa medycznego ma rozstrzygać spory w drodze decyzji administracyjnej – cokolwiek to znaczy.
O tym, że PiS przygotowuje ustawę, która miałaby zmusić lekarzy do pracy przy osobach zakażonych koronawirusem, informowało wcześniej nieoficjalnie TVN24. Chodzi o ustawę, która miałaby przymusowo delegować lekarzy i innych pracowników ochrony zdrowia do pracy na oddziałach zakaźnych.
źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"