
Dramatem wychowanków zabrzańskiego ośrodka sióstr boromeuszek żyła kilka lat temu cała Polska. Stojąca na jego czele zakonnica oraz jej podwładne okazały się sadystycznymi oprawczyniami, które przemocą zniszczyły dzieciństwo podopiecznych. Teraz ofiary opowiedziały jak radzą sobie z traumą w dorosłym życiu.
