Reklama.
Mateusz Morawiecki ogłosił w piątek listę nowych obostrzeń w czasie epidemii. Wśród nich znalazł się punkt poświęcony seniorom, czyli w tym przypadku osobom powyżej 70. roku życia. Premier poprosił takie osoby o nieprzemieszczanie się w miarę możliwości.
– W tym celu uruchamiamy program "korpus seniorów". Przez szerokie zaangażowanie wolontariuszy i żołnierzy WOT chcemy zachęcić seniorów do pozostania w domach – dodał premier. Niektórzy mogli to mylnie odebrać jako zakaz, tymczasem to tylko rekomendacja czy też prośba.
Dlaczego? Mylne rozumienie nowych wytycznych mogło nasilić się po wywiadzie w Radiu Zet, którego udzielił główny doradca premiera do walki z koronawirusem jeszcze przed konferencją Morawieckiego.
Andrzej Horban, krajowy konsultant ds. chorób zakaźnych, mówił, że "dziś pan premier ogłosi coś, co będzie przypominało usadzenie ludzi starszych w domach".
"Usadzenie" brzmi dość jednoznacznie, ale już w następnym zdaniu wywiadu Horban zaznaczył, że "jest prośba, żeby ludzie powyżej 70. czy 65. roku życia, jeżeli nie muszą wychodzić dla celów zawodowych, żeby grzecznie siedzieli w domach, zorganizowali sobie dostawę żywności (...)".