
Aktorka opisała stracone ciąże i "cierpienie tak wielkie, że tylko rodzic będący w takiej sytuacji może to zrozumieć". Ale dziś w wywiadzie dla naTemat mówi nie tylko o swoim doświadczeniu. Ma ważny przekaz dla Polek, które znalazły się w podobnej sytuacji.
"JESTEM GOTOWA" – PODZIEL SIĘ SWOJĄ HISTORIĄ
– To moment na odrodzenie się tych wszystkich kobiet, którym się wydawało, że przykre doświadczenia z przeszłości to jest ich pięta Achillesa, ale nie, to ich siła – mówi nam Joanna Koroniewska.
To ona jednym wpisem w mediach społecznościowych przełamała tabu i pokazała, że trudne doświadczenia nie są powodem do wstydu, ale dowodem ogromnej siły.
– Przeżywanie emocji zaczyna być ważniejsze niż heroizm. Zaczęłyśmy sobie zdawać sprawę, że to jest naszą siłą. Nie może być tak, że musimy przez to przejść, zamknąć buzię i iść dalej – przekonuje.
Dlatego zachęcamy Was, w ramach akcji "JESTEM GOTOWA", by na łamach naTemat opowiedzieć o swojej historii. Napiszcie – może być anonimowo, może być pod nazwiskiem. Ważne, żeby się przełamać.
Zgłaszajcie się do nas na adres: daria.rozanska@natemat.pl.
Czy po kolejnych próbach przestaje się mieć nadzieję?
A za kompromisem, który do tej pory mieliśmy?
W mediach społecznościowych przytoczyłam też słowa śp. profesora Dębskiego, który przez lata był szykanowany.
