
Komendant łódzkiej straży miejskiej na opublikowanym w sieci nagraniu przeprosił za zachowanie strażników podczas weekendowych protestów. Filmik udostępniła prezydent miasta Hanna Zdanowska, która zaapelowała do wojewody "o niewykorzystywanie strażników do działań o charakterze politycznym i represyjnym wobec mieszkańców".
REKLAMA
– Szanowni państwo, w związku z karygodnym zachowaniem dwóch strażników miejskich podczas weekendowych protestów, pragnę przeprosić wszystkich mieszkańców Łodzi. Jednocześnie informuję, że wobec strażników zostaną wyciągnięte konsekwencje, ze zwolnieniem ze służby włącznie – zapewnił komendant Zbigniew Kuleta.
Nawiązywał do sytuacji, która miała miejsce w sobotni wieczór na ul. Piotrkowskiej. Dwóch strażników potraktowało tam gazem legitymowanego mężczyznę, który swoim zachowaniem raczej nie dawał im do tego powodów. Zwrócił im jedynie uwagę, że zostawili włączony silnik na dłużej niż pięć minut, co jest niedozwolone.
W dalszej części nagrania strażnik wyjaśnił, że w związku z epidemią koronawirusa straż miejska znalazła się pod nadzorem wojewody łódzkiego. Dodał, że "zlecane przez niego zadania wykraczają poza działania związane z walką z epidemią". – Nie ma mojej zgody na to, żeby strażnicy wykorzystywani byli do działań o charakterze politycznym – podkreślił Kuleta.
Zaapelował, by straż miejska mogła skupić się na zadaniach związanych z walką z epidemią. – Mam nadzieję, że sytuacja, jaka miała miejsce podczas weekendu, nigdy więcej się nie powtórzy – podkreślił.
Swoje poparcie dla Kulety wyraziła Hanna Zdanowska, która udostępniła na Twitterze jego wypowiedź.
"Nie ma zgody na agresję służb wobec pokojowych demonstracji. Dziękuję komendantowi SM za zdecydowaną reakcję. Apeluję do wojewody, któremu teraz podlega Straż Miejska, o niewykorzystywanie strażników do działań o charakterze politycznym i represyjnym wobec mieszkańców Łodzi" – napisała prezydent miasta.
