
Gdy Jarosław Kaczyński idzie w zaparte ws. orzeczenia TK Julii Przyłębskiej, Andrzej Duda obiera zupełnie inny ton. Prezydent przez telefon udzielił wywiadu telewizji Polsat. – Jestem bardzo zasmucony – powiedział o trwających protestach. Podkreślił przy tym, że rozumie kobiety. Gdy padło pytanie o słowa Jarosława Kaczyńskiego, głowa państwa zrobiła wiele, by na nie wprost nie odpowiedzieć.
Prezydent o strajku kobiet
"Kobiety, które protestują, rozumiem. Rozumiem ich zdenerwowanie i zaniepokojenie" – podkreślał parokrotnie w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim Andrzej Duda.Wady letalne, które powodują śmierć dziecka tuż po urodzeniu, to szczególna sytuacja. Sytuacja kobiety w takiej ciąży jest dramatyczna i nie radzę sobie z brakiem zrozumienia dla niej.
Zdaniem Andrzeja Dudy kobiety nie mogą być "narażone na cierpienie fizyczne i psychiczne", a takim cierpieniem jest zmuszanie ich do rodzenia dzieci, o których wiadomo, że zaraz po porodzie są skazane na śmierć. Prezydent stwierdził, że należy zastanowić się nad ochroną dzieci z zespołem Downa.
