Sytuacja epidemiologiczna w Polsce wygląda źle, a nawet bardzo źle. Tymczasem dr Paweł Grzesiowski twierdzi, że w rzeczywistości zakażeń jest znacznie więcej niż w statystykach. Lekarz wskazał też, kiedy zabraknie miejsc w szpitalu tymczasowym na Stadionie Narodowym w Warszawie. Przedstawione liczby robią duże wrażenie.
Lekarz był też gościem TVN24. Na antenie stacji został zapytany o faktyczną liczbę zakażeń. – Nie miejmy złudzeń, że ten obraz, który w tej chwili widzimy, to jest obraz prawdziwy. Dziś prawdopodobnie nie jest 20 tysięcy chorych, tylko – boję się to powiedzieć – ale być może nawet 200 tysięcy – stwierdził Grzesiowski.
Jego wyliczenia na pierwszy rzut oka wyglądają szokująco, ale w gruncie rzeczy pokrywają się z tym, o czym eksperci mówili od dawna. Wielu wirusologów podkreślało, że faktyczne przyrosty są dziewięć czy dziesięć razy wyższe niż te wykazywane w statystykach. Wychodzi więc na to, że teraz, gdy dzienna liczba zakażeń wystrzeliła do ponad 20 tys., nowych przypadków jest mniej więcej tyle, ile wskazuje Grzesiowski.