Raport Watykanu został ujawniony we wtorek i wywołał wstrząs., Wynika z niego, że o zarzutach wobec b. kardynała Theodore'a McCarricka miał wiedzieć Jan Paweł II. Kilkadziesiąt razy pada w nim również nazwisko kard. Stanisława Dziwisza. We wtorek 11 listopada do raportu odniósł się papież Franciszek.
Przypomnijmy. Były kardynał Theodore McCarrick był jedną najbardziej uznanych postaci w amerykańskim Kościele katolickim. Kilka lat temu 90-letni hierarcha został jednak zdegradowany przez papieża Franciszka za pedofilię i wydalony ze stanu kapłańskiego.
10 listopada w Watykanie ujawniono liczący ponad 400-stron, wstrząsający, raport, który przygotował Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej na polecenie papieża.
11 listopada papież osobiście odniósł się do tego raportu. Sam wspomniał o nim na zakończenie audiencji generalnej. – Wczoraj został opublikowany raport na temat bolesnego przypadku byłego kardynała Theodore'a McCarricka – powiedział Franciszek. Po czym krótko, w mocnych słowach, dodał:
– Ponawiam moją bliskość z ofiarami wszelkich nadużyć i zaangażowanie Kościoła, by wykorzenić to zło.
Po tej wypowiedzi w bibliotece Pałacu Apostolskiego nastąpiła cisza.
W raporcie, o czym pisaliśmy już w naTemat, są informacje dotyczące duchownych z Polski. Autorzy twierdzą, że Jan Paweł II wiedział o zarzutach, jakie ciążyły na McCarricku, jednak polski papież nie dawał wiary tym oskarżeniom. Aż 45 razy pada też nazwisko kard. Stanisława Dziwisza, bohatera reportażu "Don Stanislao" Marcina Gutowskiego