
Reklama.
– Niech płonie ta ku**w – krzyczeli na nagraniu nie zrażeni tym, co właśnie zrobili. Sprawców nie udało się ustalić.
Straż pożarna szybko opanowała ogień, nikomu nic się nie stało, ale doszło do zniszczeń w lokalu, w ogniu stanęły wiekowe drewniane ramy w oknie balkonowym. Szybko okazało się, że jest to pracownia Pana Stefana Okołowicza, wybitnego znawcy twórczości Stanisława Ignacego Witkiewicza.
Jak poinformowała na Facebooku Kasia Kobro-Okołowicz, na szczęście nie spłonęły dzieła sztuki Witkacego, bo nie są tam przechowywane.
– Są tam banery na wystawy z reprodukcjami. Uszkodzone są okna i podłoga, wyważono drzwi. Celowano zapewne dwa piętra wyżej- na balkonie były banery nawiązujące do Strajku Kobiet... Dziękujemy osobie, która wezwała straż – czytamy. Straty nie zostały jeszcze oszacowane, ale jak powiedział "Super Expressowi" poszkodowany, są duże.
W sieci są setki oburzonych komentarzy, dlatego redakcja portalu naTemat.pl postanowiła zorganizować zbiórkę na remont pracowni Pana Stefana Okułowicza, którą w tak bezczelny i niepotrzebny sposób zniszczyli uczestnicy Marszu Niepodległości.
Ta sytuacja to niestety jedna z wielu, które staną się symbolem tegorocznego 11 listopada. Wszystkie zebrane środki zostaną przekazane Panu Stefanowi Okołowiczowi i jego współpracownikom, co zostanie udokumentowane w naszym portalu.
Gdzie można pomóc?
Kwota, którą ustaliliśmy jako docelową to symboliczne 10 tysięcy złotych. Wszyscy chętni mogą wesprzeć zbiórkę w serwisie Zrzutka.pl
Nasza redakcja ma już doświadczenie w tego typu zbiórkach, ostatni raz wraz z czytelnikami pomogliśmy 83-letniej Pani Marii, którą ścigał komornik. Udało się nie tylko spłacić dług, ale i zorganizować dla niej operację oczu. Pokażmy, że i tym razem może się udać.