Rzecznik prezydenta RP Błażej Spychalski zarzucił Rafałowi Trzaskowskiemu, że nie zaangażował się w działanie służb podczas Marszu Niepodległości. Odpowiedział mu warszawski radny.
REKLAMA
– Oczekiwałbym od Trzaskowskiego, żeby był zaangażowany w sprawne działanie służb w swoim mieście. Tak, żeby nie dochodziło do sytuacji, które są zagrożeniem dla zdrowia i życia – w ten sposób środowe wydarzenia skomentował rzecznik Andrzeja Dudy Błażej Spychalski w rozmowie z radiową Trójką.
Czytaj także: "Tchórzliwe i skandaliczne". Trzaskowski o braku reakcji Kaczyńskiego na zamieszki narodowców
Odpowiedział mu na Twitterze warszawski samorządowiec Krzysztof Strzałkowski. "A od kiedy Policja podlega prezydentowi miasta? Prezydent zakazał marszu" – zauważył.
Mówiąc o "zagrożeniu dla zdrowia i życia", Spychalski miał zapewne na myśli m.in. sprawę postrzelenia fotoreportera "Tygodnika Solidarność" Tomasza Gutrego. Został ugodzony w twarz pociskiem z broni gładkolufowej, której użyła policja.
Wśród funkcjonariuszy także trwa liczenie strat. Rzecznik prasowy KSP nadkom. Sylwester Marczak poinformował, że rannych zostało 35 policjantów zabezpieczających marsz. To efekt starć z chuliganami, którzy wczoraj dali o sobie znać wyjątkowo dotkliwie.
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!