
Nie, wszystko było procesem stopniowym, mocno rozciągniętym w czasie. Nie wszystko udało się zrobić ot tak, od razu. Artystów, z którymi mogłabym rozpocząć nowy etap, szukałam naprawdę długo.
Na dobry początek wypuściliście singiel "Nieuchronne". Na ile ten utwór – mówiący o relacjach międzyludzkich w czasach wielkich zmian na świecie i wszechobecnego chaosu – powinienem osadzać w obecnej sytuacji?
Wszyscy jesteśmy dziś zmęczeni tym strachem oraz niepewnością. Z jednej strony chodzi o stres wywołany informacjami na temat zwiększającej się liczby zakażonych. Z drugiej o niepewność finansową, niepewność jutra. Nie mówię tu wyłącznie o artystach, bo kryzys dotknął wielu branż.