Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro nie zgadza się na powiązanie dostępu do unijnych funduszy z praworządnością. Zapowiedział weto i wysłał list w tej sprawie do premiera Mateusza Morawieckiego.
– Praworządność jest tylko pięknym słowem i pretekstem, chodzi tu o radykalne ograniczenie suwerenności. To kwestia, która będzie rozstrzygać, czy Polska będzie suwerennym podmiotem, czy zostanie poddana politycznemu zniewoleniu – powiedział Zbigniew Ziobro na poniedziałkowej konferencji.
– Mówimy “nie” dla tych rozwiązań i wskazujemy, że Polska winna użyć weta – podkreślił minister sprawiedliwości. Poinformował, że wysłał już w tej sprawie list do premiera Mateusza Morawieckiego.
Ziobro zaznaczył również, iż takie działania jest przysługującym Polsce prawem. – Z prawa weta różne kraje wielokrotnie korzystały, budując szacunek do siebie jako państw – stwierdził prokurator generalny.
I dodał, że brak zgody Morawieckiego na weto "oznaczałby całkowitą utratę zaufania do premiera ze wszelkimi tego konsekwencjami". – To jednak tylko teoretyczne rozważania – uściślił.
Plan UE zakładający powiązanie dostępu do unijnych funduszy z mechanizmem praworządności od początku budzi sprzeciw części państw UE, z Polską i Węgrami na czele. Na początku listopada doszło do porozumienia między niemiecką prezydencją a Parlamentem Europejskim, jednak nasz rząd nie zmienia swojego stanowiska.