"Teraz kiedy rząd wstrzymał wypłaty dla 'artystów', każdy napisze, że on by nie chciał i nie brał i gardzi tym. A jak ogłosili, że rozdali 400 milionów, to mi się telefon urywał z pytaniami 'Gdzie to można zgłosić? Jeszcze można? Ja nie wiedziałem, co trzeba zrobić?' Hahahahah" – ironizował producent.
Donatan stwierdził również, ze rząd "mistrzowsko pozamiatał krzykaczy". "Złapał ich na haczyk mamony, podzielił i skłócił świat muzyczny. Teraz ludzie też nienawidzą chciwych artystów. Nikt im nie będzie wierzył w antyrządowe deklaracje, skoro tak grzecznie wyciągali ręce po kasę. Socjotechnika 10/10. Szanuję!" – napisał.