W poniedziałek w Polsat News wystąpił między innymi lider Bayer Full Sławomir Świerzyński. Muzyk odpowiadał na pytania o wstrzymane dotacje dla artystów i firm, które Ministerstwo Kultury planowało przyznać w ramach Funduszu Wsparcia Kultury. Jedno z nich dotyczyło Kultu, który nie ubiegał się o środki z resortu Piotra Glińskiego.
Prowadząca program Agnieszka Gozdyra zacytowała Kazika, który napisał: "Rząd nie może ci dać żadnych pieniędzy, bo ich nie ma. Jeśli jednak komuś daje, to znaczy, że przedtem komuś zabrał. Zabrał setkom tysięcy uczciwie pracujących ludzi, którym teraz na dodatek zamyka interesy. Nie chcemy tych ukradzionych wam pieniędzy".
I właśnie te słowa skomentował Sławomir Świerzyński z Bayer Full. – Głupszej wypowiedzi to dawno nie słyszałem – stwierdził artysta otwarcie deklarujący w TVP sympatie dla PiS i Andrzeja Dudy. – Dlaczego? Oni mówią, że jak ktoś chce im pomóc, to niech ich płytę kupi – dopytywała Agnieszka Gozdyra. – A kto by chciał ich płytę kupić? – odpowiedział pytaniem Świerzyński.
– Kultu? No ja bym może kupiła – odpowiedziała prowadząca. – Bayer Full sprzedał w Polsce 17 i pół miliona płyt, na fakturę, i od tego wszystkiego odprowadził podatki. My jako zespoły disco polo płacimy potężne podatki i opowiadanie takich bzdur, że "nie chcemy waszych pieniędzy", to... Kto pamięta taki zespół jak Kult, na litość boską? – dodał Sławomir Świerzyński.
Gozdyra zdawała się nie dowierzać. – Ale serio pan teraz tak mówi? Pokolenia się wychowały, czy to nie jest obraźliwe dla kolegów artystów? – pytała. Do rozmowy włączył się lekarz Bartosz Fiałek, który dodał: – Ja jestem młody i znam piosenki.
Świerzyński podsumował wtedy: – Cieszę się bardzo. Ja się akurat obracam w zupełnie innym środowisku i towarzystwie i tego rodzaju muzyka tam nie jest w ogóle słuchana.