Zbigniew Ziobro nie pojawił się na Nowogrodzkiej
Zbigniew Ziobro nie pojawił się na Nowogrodzkiej Fot. Dawid Zuchowicz / AG

W poniedziałek po południu na Nowogrodzkiej odbyła się tajna narada lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego z szefami MSWiA oraz Ministerstwa Obrony – dowiedziała się Wirtualna Polska. Zabrakło jednak ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, co nie było przypadkowe.

REKLAMA
Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, w tajnej naradzie w biurze Jarosława Kaczyńskiego na Nowogrodzkiej wzięli udział premier Mateusz Morawiecki oraz ministrowie resortów siłowych: szef MSWiA Mariusz Kamiński i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Politycy mieli przez kilka godzin rozmawiać m.in. o wecie budżetu Unii Europejskiej przez Polskę.
Jednym z tematów miała być również postawa w tej sprawie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, którego zabrakło na spotkaniu. W poniedziałek szef resortu zapowiedział bowiem, że nie zgodzi się na to, żeby o podziale unijnego budżetu miała decydować kwestia przestrzegania praworządności.
– Praworządność jest tylko pięknym słowem i pretekstem, chodzi tu o radykalne ograniczenie suwerenności. To kwestia, która będzie rozstrzygać, czy Polska będzie suwerennym podmiotem, czy zostanie poddana politycznemu zniewoleniu. Mówimy "nie" dla tych rozwiązań i wskazujemy, że Polska winna użyć weta – mówił Ziobro. Warto dodać, że decyzje o wecie podjęły również Węgry.

Rząd a weto unijnego budżetu

Dlaczego jednak Zbigniew Ziobro nie stawił się na naradzie na Nowogrodzkiej? "Nieoficjalnie, w kierownictwie PiS odebrano to jako próbę wysłania sygnału do wyborców Solidarnej Polski, że partia Zbigniewa Ziobry jest w sprawie unijnego budżetu nieprzejednana. Próbę spóźnioną, bo już wcześniej w ostrzejszym tonie wypowiadał się prezes Jarosław Kaczyński (...), a premier Mateusz Morawiecki i jego otoczenie komunikowało, że również w tej sprawie nie ustąpi" – pisze Wirtualna Polska.
– Swoim wystąpieniem lider Solidarnej Polski chciał pokazać, że próbuje wzmocnić prawe skrzydło w partii. Tyle że negocjacje ws. unijnego budżetu, to nie partyjne przepychanki na szczeblu krajowym, a twarde rozmowy z przywódcami innych państw. Hasło "weto albo śmierć" rządowi nie pomaga – powiedział informator serwisu.
"Gazeta Wyborcza" podkreśliła wcześniej, że postawa Polski i Węgier w kwestii budżetu unijnego może wiązać się z poważnymi stratami finansowymi dla tych państw. UE może odpowiedzieć na weto, konstruując Fundusz Odbudowy – wsparcie związane z pandemią – tak, aby nie obejmował tych dwóch krajów. PiS jest jednak przekonany, że pieniądze otrzyma – z budżetu prowizorycznego.
źródło: Wirtualna Polska