
Sejm po raz kolejny nie powołał Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Kandydaturę negatywnie zaopiniowała Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Jej PiS-owscy przedstawiciele nie silili się jednak na żadne uzasadnienie swojej decyzji.
REKLAMA
Przedstawicielem sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka oddelegowanym do uzasadnienia negatywnej decyzji na sali plenarnej był poseł PiS Krzysztof Lipiec. Ci, którzy oczekiwali, że usłyszą z jego ust wyczerpującą argumentację, musieli poczuć się zawiedzeni. Bardzo mocno zawiedzeni.
– Pani Marszałek, Wysoko Izbo. Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka negatywnie zaopiniowała zgłoszoną kandydaturę. Dziękuję bardzo – rzucił poseł sprawozdawca. Zabrakło jakiegokolwiek uzasadnienia, nie wspominając już o przedstawieniu alternatywnego kandydata.
Podczas czwartkowego głosowania w Sejmie przeciw kandydaturze Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz opowiedziało się 244 posłów. 204 parlamentarzystów poparło kandydatkę. 3 osoby wstrzymały się od głosu.
To już kolejne posiedzenie, gdy nie ma akceptacji dla Rudzińskiej-Bluszcz, a co za tym idzie, nie ma nowego RPO. Kadencja Adama Bodnara upłynęła 9 września, jednak do czasu wyboru następcy nadal pełni on swoją funkcję. Politycy PiS już we wrześniu zapowiadali, że wkrótce powołany zostanie nowy rzecznik. Minęły dwa miesiące, a impas w tej sprawie trwa.
Bodnar pełni swoją funkcję od 2015 roku. Jego kandydaturę zgłosili wtedy posłowie Platformy Obywatelskiej, Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Polskiego Stronnictwa Ludowego i niezrzeszeni.
