W ustawie, którą w na początku tego roku podpisał prezydent Duda, zawarty został zapis dotyczący wypłaty prawie 2 mld zł mediom publicznym w ramach rekompensaty za straty abonamentowe. W tym roku także zostaną one wsparte podobną kwotą. Stosowny zapis pojawił się już w budżecie na 2021 rok.
W treści ustawy, którą Andrzej Duda podpisał w marcu tego roku, napisano, że kwota prawie 2 mld zł będzie trafiać m.in. do TVP i Polskiego Radia co roku przez kolejnych pięć lat Kluczowy w tej sprawie jest art. 3 pkt 1 i 2 tej ustawy.
"Art. 3. pkt 1. Jednostki publicznej radiofonii i telewizji w projektach kart powinności, o których mowa w art. 21a ust. 6 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji (Dz. U. z 2019 r. poz. 361, 643, 1495 i 1655), na lata 2020-2024 uwzględniają w każdym roku objętym tą kartą wysokość przychodów ze środków publicznych na poziomie nie niższym niż suma prognozowanych wpływów z opłat abonamentowych na rok 2020 oraz rekompensaty określonej w art. 11b ustawy zmienianej w art. 2." – czytamy w ustawie.
Łącznie media publiczne dostaną więc około 10 miliardów złotych, z czego lwia część przypadnie w udziale TVP. Dlatego, jak podaje w czwartek "Gazeta Wyborcza" stosowny zapis na temat rekompensaty abonamentowej znalazł się w projekcie budżetu na przyszły rok.
W Art. 8 projektu czytamy, że "upoważnia się Ministra Finansów do przekazania, na polecenie Prezesa Rady Ministrów, wydane w związku z wnioskiem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, jednostkom publicznej radiofonii i telewizji skarbowych papierów wartościowych jako rekompensatę z tytułu utraconych w roku 2021 wpływów z opłat abonamentowych z tytułu zwolnień (…) z tym że wartość nominalna nowo wyemitowanych skarbowych papierów wartościowych na ten cel nie może przekroczyć kwoty 1 950 000 tys. zł".
Afera wokół ustawy o mediach publicznych
Przypomnijmy, że prezydent Andrzej Duda nie chciał na początku podpisać wspomnianej ustawy o mediach publicznych. Powstał w ten sposób impas w Zjednoczonej Prawicy. Jarosław Kaczyński kilkukrotnie musiał spotykać się z prezydentem, żeby wynegocjować z nim porozumienie. A jego ceną było zwolnienie Jacka Kurskiego z funkcji prezesa TVP.