Kanadyjski instytut Centre for Israel and Jewish Affairs (CIJA) żąda działań tamtejszego ministra ws. Radia Maryja. Chodzi o prześwietlenie organizacji związanych z ojcem Tadeuszem Rydzykiem. O sprawie informuje Onet.
Ojciec Tadeusz Rydzyk co jakiś czas udaje się do Kanady, a kojarzone z nim podmioty prężnie działają wśród tamtejszej Polonii. Działalnością redemptorysty z Torunia zainteresowała się Centre for Israel and Jewish Affairs (CIJA) – organizacja, która broni interesów społeczności żydowskiej.
Pod adresem podmiotów związanych z Rydzykiem, stawiane są poważne zarzuty. Chodzi m.in. o antysemityzm, a także nienawistne wypowiedzi, dotyczące ludzi LGBT czy ekologów.
CIJA nie chce, żeby Rodzina Radia Maryja mogła przeznaczać pieniądze, które uzbierała z nieopodatkowanych datków, na szerzenie nienawiści do innych grup społecznych. A to mogłoby oznaczać dla Rydzyka duże straty finansowe. Gdyby ministerstwo posłuchało CIJA, kanadyjskie podmioty Rodziny Radia Maryja mogłyby stracić status organizacji charytatywnych.
Przypomnijmy, że zakonnik z Torunia od kilku tygodni ma zakaz głoszenia kazań w części Kanady. To głównie zasługa działań Thomasa Lukaszuka, Polaka z kanadyjskim paszportem, który sukcesywnie informuje kanadyjskie społeczeństwo na temat działalności ojca Rydzyka.
– Mamy fantastyczne radio. Programy są fenomenalne – mówił na antenie Radia Maryja. Podkreślał też, że oskarżenia wobec Rydzyka są równoznaczne z atakiem na chrześcijaństwo i Polonię.