Jacek Łęski odpowiada krytykom "Motelu Polska".
Jacek Łęski odpowiada krytykom "Motelu Polska". Fot. screen / TVP, "Motel Polska"
Reklama.
"Dzisiaj obrońcy wolności słowa postanowili wziąć na celownik gości programu 'Motel Polska'. Oburza ich, że są wśród nich córka posła PiS i jego była asystentka" – napisał Jacek Łęski.
Prowadzący "Motel Polska" potwierdził, że te osoby przyszły na casting i zostały zaproszone. "W 'MP' wystąpił też poseł Lewicy i posłanka PiS. Macie z tym problem?" – dopytywał.

Wpis Łęskiego to raczej dolanie oliwy do ognia w dyskusji wokół programu. "Mnie przede wszystkim oburza, że publiczne pieniądze przeznaczane są na takie propagandowe gnioty. A to, że daje się w nich zarabiać krewnym i znajomym dopełnia tylko obrazu tej katastrofy" – stwierdził Konrad Piasecki z TVN24.
"Pan Jacek Łęski stworzył program będący czystą współczesną realizacją idei klaki. Opłacana 'publiczność' oklaskuje w nim Kaczyńskiego. Ale czy z PiS jest już tak źle, że nawet członkom rodziny posła tej partii trzeba płacić za oklaskiwanie prezesa?" – dodał z kolei dziennikarz Witold Głowacki.
Krytycznie o programie TVP wypowiedział się też Bartosz Węglarczyk z Onetu. Motel Polska, czyli czysty seans nienawiści za publiczne pieniądze. TVP już się nie da uratować, to trzeba będzie zaorać i zasiać na tym trawę, niech służy za park do wyprowadzania psów – przekonywał.

Przypomnijmy, że internauci masowo udostępniają fragmenty "Motelu Polska" – nowego hitu TVP. Okazuje się, że większość uczestników programu, który w teorii polega na komentowaniu polityki przez zwykłych ludzi, jest bezpośrednio powiązana z PiS lub telewizją publiczną.
O nowym programie w ramówce TVP pisaliśmy w naTemat już na początku listopada. Naszą uwagę przykuł jeden z odcinków, w którym uczestnicy krytykowali m.in. Jerzego Owsiaka i bili brawo Jackowi Kurskiemu.