Zmarł były poseł Janusz Sanocki. Wiadomo, że zmagał się z koronawirusem. W ostatnich chwilach pozostawał w śpiączce farmakologicznej i leżał pod respiratorem.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
O odejściu posła Sanockiego dowiedzieliśmy się 7 grudnia. Przykrą wiadomość potwierdził były poseł Jerzy Jachnik z Kukiz'15. "Niestety dzisiaj o godz. 16. ustała akcja krążenia serca" — oświadczył.
19 listopada poseł Janusz Sanocki informował w swoich mediach społecznościowych o tym, że jest zakażony koronawirusem. Już wtedy nie czuł się najlepiej. Miał 66 lat.
"Dopadł mnie covid i z ciężkim zapaleniem płuc leżę w szpitalu w Opolu. zostałem przyjęty w czwartek, trzy dni czekałem na wynik testów. Podtrzymuję wszystkie moje krytyczne uwagi na temat wariackiej i robionej na pokaz rzekomej walki z covidem, trzymajcie kciuki, żeby mnie nie pożarło" — pisał były poseł.
Sanocki był burmistrzem Nysy i posłem. W 2015 roku uzyskał mandat z listy Kukiz'15, ale ostatecznie nie znalazł się w klubie. Na koniec swojej kadencji był współautorem koła Przywrócić Prawo wraz z Jerzym Jachnikiem i Piotrem Liroyem-Marcem.