Syn Lecha Wałęsy nie pojedzie na święta do rodziców. Nie chce też iść na odwyk.
Syn Lecha Wałęsy nie pojedzie na święta do rodziców. Nie chce też iść na odwyk. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
– Ja na dwóch odwykach byłem i to wystarczy. Mój brat Bogdan chce mi coś na siłę udowodnić. Chce mnie zmusić, abym przestał pić i chce wysłać mnie na odwyk – powiedział w rozmowie z "Super Expressem" Sławomir Wałęsa. Zapowiedział, że sąd będzie musiał przysłać policję, by doprowadziła go na rozprawę.
Jak przyznał, rodzice dzwonili do niego i pytali, czy może w tym roku przyjedzie do nich na święta. – Powiedziałem im, że to nie dla mnie. Chociaż u nas w domu zawsze było niesamowicie jak byliśmy wszyscy. Każdy coś tam robił. Ja kroiłem ogórki – wspominał na łamach tabloidu.

Problemy w rodzinie Wałęsów

Przypomnijmy, że Lech Wałęsa po tym, jak w 2017 r. zmarł jego syn Przemysław prosił syna Sławomira, by ten przestał pić alkohol. Ten jednak nie posłuchał, a sprawy w swoje ręce wziął Bogdan – najstarszy syn byłego prezydenta. Skierował do sądu rodzinnego i nieletnich w Toruniu wniosek o przymusowe leczenie odwykowe swojego brata.
źródło: "Super Express"