Już niedługo w Niemczech ruszy proces szczepień na koronawirusa. Tamtejsi eksperci nie są jednak zbyt optymistycznie nastawieni. Członkini niemieckiej Stałej Komisji Szczepień (Stiko) Eva Hummers w rozmowie z dziennikiem "Bild" stwierdziła, że minie jeszcze dużo czasu, zanim wrócimy do normalności.
Eksperci ds. szczepień z państwa za Odrą nie są jednak na tyle optymistyczni, żeby twierdzić, że już niebawem sytuacja covidowa w Europie poprawi się i wszyscy wrócimy do normalnego trybu życia.
Hummers o "zbytnim optymizmie" ws. szczepionki na COVID-19
Eva Hummers, członkini niemieckiej Stałej Komisji Szczepień (Stiko) w rozmowie z "Bildem" stwierdziła, że sytuacja prawdopodobnie poprawi się dopiero latem 2021, ale to, co nastąpi w kolejną zimę, jest wielką niewiadomą. Wszystko zależy od liczby osób, które zostaną zaszczepione.
"Myślenie, że w najbliższe Święta Bożego Narodzenia wszystko będzie takie samo jak dawniej, jest zbyt optymistyczne" – powiedziała tabloidowi ekspertka. Dodał także, że rezygnacja z przestrzegania zasad higieny oraz dystansu społecznego po szczepieniach w 2021 roku byłaby błędem.
"Nadal nie jest jasne, czy szczepionki, które mają zostać zatwierdzone, chronią również przed przenoszeniem wirusa na inne osoby. Trzeba otwarcie powiedzieć, że nie wiemy jeszcze za wiele o szczepionkach. Jak dotąd wiadomo tylko, że szczepionki chronią przed objawami choroby" – podkreśliła Hummers.