Australijski minister zdrowia Greg Hunt potwierdził, że wstrzymano eksperymentalne prace badawcze nad nową szczepionką przeciwko koronawirusowi po tym jak u niektórych uczestników testów stwierdzono fałszywie dodatni wynik testów na obecność wirusa HIV. Opracowywany preparat zawierał śladowe ilości białek zawartych w genomie tego patogenu.
Szczepionka na covid-19, nad którą pracowali naukowcy z Queensland University, wykorzystywała minimalne ilości materiału genetycznego wirusa HIV do walki z koronawirusem. Choć u 216 uczestników pierwszej fazy testów klinicznych nie wykryto żadnych niepokojących reakcji, to jednak u kilku osób pojawiły się fałszywie dodatnie wyniki na obecność wirusa HIV.
Szczepionka na covid-19. Australia przerywa testy z powodu wirusa HIV
Nadzorujący prace badawcze prof. Paul Young, wirusolog z Queensland University zapewnił, że śladowa ilość białek wirusa HIV nie niesie żadnego zagrożenia dla zdrowia i życia uczestników szczepień i jest dla nich "całkowicie niegroźna", mimo tego zdecydowano się na przerwanie testów.
— Choć to bardzo trudna decyzja, to pilna potrzeba dostarczenia skutecznej szczepionki powinna być priorytetem dla wszystkich — wyjaśnia prof. Young.
Zgodnie z oficjalnym oświadczeniem w tej sprawie:
Dalsze badania wykazały, że w organizmach uczestników eksperymentów nie ma wirusa HIV, a pozytywny wynik dają jedynie niektóre typy testów na HIV i nie ma możliwości, by zakażenie wywołała szczepionka.
Fałszywie dodatnie wyniki testów na HIV po szczepionkach na covid-19
Australijskie władze tłumaczą, że choć prace badawcze nad szczepionką przeciwko covid-19 były bardzo obiecujące, a "ryzyko zakażenia się wirusem HIV tą drogą praktycznie nie istnieje", to jednak ze względu na ryzyko utraty zaufania w społeczeństwie zdecydowały się przerwać krajowy program badawczy.
— Zdecydowaliśmy się zamknąć ten projekt ze względu na ryzyko utraty zaufania ludności wobec krajowego programu szczepień — ogłosił sekretarz stanu Brendan Murphy z australijskiego resortu zdrowia.
Podobnego zdania jest premier tego kraju — Scott Morrison, który uważa, że choć badania wykazały, że "nie ma obaw o to, że wytworzenie antyciał AIDS mogłoby doprowadzić do zakażenia wirusem HIV, to jednak nie możemy ryzykować".
Eksperci podzielili obawy o to, że gdyby taka szczepionka pojawiła się na rynku, to mogłaby doprowadzić do tego, że u zaszczepionych doszłoby do fali fałszywie dodatnich wyników testów na obecność wirusa HIV, co mogłoby stanowić spory problem dla systemu opieki zdrowotnej w Australii.
Początkowo zakładano, że szczepionka na covid-19 australijskiej produkcji mogłaby być gotowa w połowie 2021 roku. Władze już w październiku 2020 roku złożyły wstępne zamówienie na 51 mln sztuk tego środka (po 2 dawki na obywatela).
Teraz Australijczycy chcą zastąpić feralną, eksperymentalną szczepionkę na covid-19 preparatami opracowanymi przez koncerny AstraZeneca i Novax. Zapewniono też, że pomimo przerwania krajowego programu badawczego nad szczepionką przeciwko koronawirusowi, masowe szczepienia mają rozpocząć się zgodnie z planem od marca 2021 roku. Do tej pory zanotowano w tym kraju ponad 28 tys. zakażeń wirusem SARS-CoV-2, który doprowadził do zgonu 900 Australijczyków.