Karl Geiger został mistrzem świata w lotach narciarskich w Planicy. Niemiecki skoczek przebił Halvora Egnera Graneruda o jedynie 0,5 pkt. Aż trzech Polaków znalazło się w ścisłej dziesiątce. Najlepiej z rodaków skakał Piotr Żyła, który finalnie uplasował się na 7. miejscu.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Piątkowe skoki nie wróżyły Polakom szansy na podium, natomiast poziom prezentowany przez naszych skoczków w Planicy był naprawdę niezły.
Spośród czterech kadrowiczów najlepiej wypadł Piotr Żyła, który wskoczył na 7. miejsce, co oznacza, że do trzeciego miejsca na podium zabrakło mu 17,2 pkt.
Ósme miejsce zajął Kamil Stoch z 26,7 pkt. brakującymi do podium. Top 10 zamknął Andrzej Stękała z 29,2 pkt. straty do podium, a na 12. pozycji uplasował się Dawid Kubacki z 30,9 pkt. do podium.
Geiger mistrzem o 40 cm!
Już po pierwszym dniu prezentacji lotów, Karl Geiger najbardziej napierał na złoto. Przebił wówczas Halvora Egnera Graneruda o 4,6 pkt. oraz Markusa Eisenbichlera o 5,5 pkt.
Znakomicie pokazali się także Michael Hayboeck i Robert Johansson. Niemiecki skoczek poleciał najdalej i udało mu się ustrzelić 240,5 metra. Już na próbach wyprzedzał wyprzedzał Eisenbichlera i Graneruda.
Ostatecznie udało mu się wyprzedzić Graneruda o 0,5 pkt., czyli mniej więcej 40 centymetrów i zdobyć pierwsze miejsce na podium.
To nie koniec wielkich emocji na mistrzostwach w lotach, ponieważ już w niedzielę 13 grudnia odbędą się skoki drużynowe.
Patrząc na dotychczasowe dokonania Polaków, można mówić o realnej szansie na medale. Pierwsza seria zaczyna się o godz.16:00.