Krewki pasażer zatrzymany na Okęciu. Przyleciał z Amsterdamu kompletnie pijany
redakcja naTemat
14 grudnia 2020, 13:56·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 14 grudnia 2020, 13:56
Na warszawskim lotnisku Chopina zatrzymano 35-latka, który zachowywał się agresywnie w trakcie lotu z Amsterdamu. Mężczyzna miał w wydychanym powietrzu prawie 3 promile alkoholu.
Reklama.
35-letni pasażer podczas lotu z Amsterdamu do Warszawy miał zachowywać się agresywnie i odmawiać założenia maseczki. Na Okęciu czekali już na niego funkcjonariusze Straży Granicznej. Gdy samolot wylądował, weszli na pokład i wyprowadzili z maszyny agresywnego mężczyznę. "Interwencja wymagała użycia środków przymusu bezpośredniego" – czytamy na stronie straży.
To nie ostudziło zapału 35-latka, który nadal "zachowywał się wulgarnie i agresywnie". Strażnicy zaprowadzili go do pomieszczeń służbowych i przebadali alkomatem. Wynik testu wyjaśnił, skąd takie zachowanie. W wydychanym przez mężczyznę powietrzu wykryto aż 2,93 promila alkoholu.
Straż Graniczna przekazała go strażnikom miejskim. Niepokorny pasażer trafił do Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych. Za popełnione przez niego wykroczenie – niewykonywanie poleceń dowódcy samolotu – grozi do 5 tys. zł grzywny.
O podobnej sytuacji pisaliśmy w naTemat.pl we wrześniu. Wtedy do awantury doszło na pokładzie maszyny lecącej z Londynu do Wrocławia. Podobnie jak w przypadku zatrzymanego na Okęciu 35-latka, punktem zapalnym była maseczka, a właściwie odmowa jej założenia.