Wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski stwierdził, że ściganie za przemoc wobec kobiet w domu... dodałoby policji zbyt dużo pracy. Suchej nitki na wypowiedzi współpracownika Zbigniewa Ziobry nie zostawił Szymon Hołownia.
"Bicie kobiet w domu nie może być w Polsce ścigane z urzędu, bo byłoby to za dużo pracy dla Policji – twierdzi Minister Romanowski z Ministerstwa Sprawiedliwości przy dyskusji o Konwencji Stambulskiej. Dobrze słyszycie" – napisała na Twitterze Hanna Gil-Piątek z Polska 2050.
Do jej wpisu odniósł się Szymon Hołownia. "Za każdym razem gdy pomyślicie, że obecna władza już definitywnie osiągnęła ostateczne dno, zawsze znajdzie się ktoś, kto usłużnie zapuka od spodu. Tym razem rola nadwornego pukającego przypadła panu ministrowi Marcinowi Romanowskiemu. Brak słów, po prostu" – nie krył oburzenia.
Podczas sejmowego posiedzienia Romanowski przekonywał, że prawa ofiar przemocy domowej nie są w Polsce w żaden sposób naruszane. Zaznaczył, iż w ostatnim czasie nie notuje się też wzrostu tego typu przestępczości.