Hiszpański rząd w projekcie budżetu na 2013 roku podaje swoją receptę na to, jak zasypać ogromny deficyt. W proteście przeciwko oszczędnościom tysiące Hiszpanów wyszło na ulice. W Madrycie protestujący urządzili regularną bitwę z policjantami.
Hiszpański premier Mariano Rajoy zapowiedział, że w ciągu trzech lat rząd będzie chciał zdobyć dodatkowe 65 miliardów euro, między innymi z tytułu podwyżki podatków. Sporych oszczędności należy spodziewać się w budżecie na 2013 rok, którego projekt przedstawią dziś hiszpańskie władze.
W kraju, gdzie bezrobocie sięga 25 proc., na 2012 rok zaplanowano prawie 2 tys. demonstracji przeciwko budżetowym cięciom. Środowe strajki ocenia się jednak jako najbardziej gwałtowne. Do walk z policją doszło nie tylko w stolicy, ale także przed parlamentem Katalonii w Barcelonie, w Kraju Basków i Nawarze.