Poseł na antenie Superstacji bronił marszałek Sejmu Ewy Kopacz, która znalazła się ogniu krytyki, po tym jak okazało się, ze ciało Anny Walentynowicz zostało zamienione z ciałem innej ofiary katastrofy smoleńskiej. – Pani marszałek Kopacz zachowała się pięknie w Moskwie, była z rodzinami, robiła sekcje, była w tym wszystkim w najkoszmarniejszym momencie, te splecione ciała, których się nie dało odróżnić, oddzielić, zmieszane z ziemią – stwierdził.
Zdaniem Niesiołowskiego zamiana ciał to tylko jeden przypadek. - Co oni chcą? Taki jeden przypadek, to przecież jest bardzo mało, mogło być więcej. Były trzy ekshumacje, myślę, że te rodziny zapłacą za to, Gosiewskiego, Kurtyki i Wassermanna. Niepotrzebnie, jak się okazuje. Mam nadzieję, że te rodziny zapłacą za to, bo nie może być tak, że będą obciążały skarb państwa tego rodzaju żądania rodzin – powiedział parlamentarzysta.