
Reklama.
"To obrzydliwa pisowska hucpa, próba dorwania się do władzy na trumnach. Byłem na pogrzebach, na niektórych wyli. PiS-owska tłuszcza wyła na pogrzebach. PiS-owski motłoch wył na pogrzebach, w kilku przypadkach" – mówił Stefan Niesiołowski.
Poseł na antenie Superstacji bronił marszałek Sejmu Ewy Kopacz, która znalazła się ogniu krytyki, po tym jak okazało się, ze ciało Anny Walentynowicz zostało zamienione z ciałem innej ofiary katastrofy smoleńskiej. – Pani marszałek Kopacz zachowała się pięknie w Moskwie, była z rodzinami, robiła sekcje, była w tym wszystkim w najkoszmarniejszym momencie, te splecione ciała, których się nie dało odróżnić, oddzielić, zmieszane z ziemią – stwierdził.
Czytaj także: Prokurator: Ciało Anny Walentynowicz mogło być zamienione. Będą kolejne ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej
Zdaniem Niesiołowskiego zamiana ciał to tylko jeden przypadek. - Co oni chcą? Taki jeden przypadek, to przecież jest bardzo mało, mogło być więcej. Były trzy ekshumacje, myślę, że te rodziny zapłacą za to, Gosiewskiego, Kurtyki i Wassermanna. Niepotrzebnie, jak się okazuje. Mam nadzieję, że te rodziny zapłacą za to, bo nie może być tak, że będą obciążały skarb państwa tego rodzaju żądania rodzin – powiedział parlamentarzysta.
Źródło: Superstacja