Niemcy już wprowadzili nowy lockdown w związku z pandemią covid-19. Surowe restrykcje przed świętami mają wrócić też we Włoszech. Cały kraj znowu będzie czerwoną strefą.
REKLAMA
Chociaż oficjalna decyzja jeszcze nie zapadła, to lada chwila włoski rząd ma potwierdzić nowe obostrzenia. Kolejnego lockdownu nie chciał premier Giuseppe Conte, jednak na szefa rządu rośnie presja ze strony m.in. szefów regionów. Ich zdaniem kolejne restrykcje są nieuniknione.
Jak podawała "La Repubblica" Conte ma być namawiany do ogłoszenia "narodowej czerwonej strefy od 24 grudnia do 6 stycznia". Z nowych doniesień wynika, że między 24 a 27 grudnia w całych Włoszech zamknięte będą bary i restauracje oraz prawie wszystkie sklepy.
Władze wprowadzą też zakaz przemieszczania się, a nawet wychodzenia z domu. Ma być to możliwe jedynie w określonych przypadkach – praca, dojazd do szpitala czy inna wyższa konieczność. Rząd chce zapobiec w ten sposób świątecznym spotkaniom. Za złamanie zasad grozi nawet 1000 euro kary. Podobne zasady będą obowiązywać od 31 grudnia do 3 stycznia.
Przypomnijmy, że do tej pory we Włoszech wykryto 1,9 mln przypadków koronawirusa. Zmarło ponad 65,5 tys. osób. Tylko ostatniej doby potwierdzono 680 przypadków śmiertelnych.
źródło: thelocal.it
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!