"Bierzemy przeciwności na klatę" – przekonuje Jerzy Owsiak. Poinformowało on, że 29. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy nie odbędzie się 10 stycznia. Termin przesunięto o trzy tygodnie.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
29. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy nie odbędzie się 10 stycznia, tak jak planowano.
Jerzy Owsiak poinformował, że termin został przeniesiony na ostatnia niedzielę stycznia.
"Pamiętam jak kiedyś, kilkanaście lat temu, kiedy Polskę nawiedziły powodzie, zmieniliśmy termin naszego Najpiękniejszego Festiwalu Świata. Festiwal się odbył. Mało tego, ten nowy termin okazał się bardzo, bardzo dobry dla festiwalu. Jesteśmy tak skonstruowani, że bierzemy wszystkie takie przeciwności na klatę i natychmiast szukamy dobrych rozwiązań" – skomentował szef WOŚP Jerzy Owsiak.
"Musimy, tak jak inne kraje, wziąć na siebie wszystkie te bardzo mocne restrykcje, które są związane z naszym życiem codziennym. Ja, Jurek Owsiak, je bardzo dobrze rozumiem. W innych krajach one już były wprowadzone wcześniej, w związku z tym, jeżeli chcemy się dobrze ustawić do tej skutecznej walki z koronawirusem – zróbmy to. Przetrzymajmy to" – zaapelował.
Finał WOŚP odbędzie się 31 stycznia. Owsiak poinformował, że fundacja zgromadziła już 1,1 mln zł. Głównym celem zbiórki podczas 29. edycji jest kupno sprzętu dla laryngologii, otolaryngologii i diagnostyki głowy.