W piątek po południu w Kościele Środowisk Twórczych w Warszawie odbyła się msza pogrzebowa Piotra Machalicy. W uroczystości wzięła udział rodzina aktora, a także bliscy mu przyjaciele. W imieniu żony przemówił Cezary Żak, który z trudem powstrzymywał łzy.
W piątek w Kościele Środowisk Twórczych w Warszawie odbyła się msza pogrzebowa Piotra Machalicy, w której udział wzięła rodzina i bliscy zmarłego
Ciało aktora zostało skremowane i w sobotę urna z jego prochami zostanie złożona do grobu w Częstochowie
Na mszy pogrzebowej pojawili się m.in. Krystyna Janda, Artur Żmijewski, Cezary Żak oraz była partnerka aktora, Edyta Olszówka
W piątkowej mszy udział mogło wziąć jedynie 40 osób. Ceremonia pogrzebowa transmitowana była także w internecie na kanale youtube’owym Duszpasterstwa Środowisk Twórczych.
Ciało Piotra Machalicy zostało skremowane, a urna z jego prochami zostanie złożona do grobu 19 grudnia w Częstochowie.
W mszy pogrzebowej w Warszawie udział wzięła rodzina zmarłego, a także znany aktorzy, w tym m.in. Artur Żmijewski, Krystyna Janda, Olgierd Łukaszewicz oraz była partnerka Machalicy, Edyta Olszówka.
– My pobędziemy tu jeszcze i pogramy w zielone. Do zobaczenia Piotrze – powiedział podczas kazania ksiądz Andrzej Luter. Tymi słowami nawiązał on do utworu Wojciecha Młynarskiego, która za życia wykonał Piotr Machalica.
W imieniu żony zmarłego aktora głos zabrał Cezary Żak. – To są słowa od Oli. (…) Podziękowania za wszystkie wspólne święta i wakacje, za powody do domu, za troskę i wsparcie. Wiem, że Piotruś będzie nad wami czuwał – napisała w swoim przemówieniu wdowa po Machalicy.
– Dziękuję lekarzom za walkę do końca. Specjalne podziękowania kieruję do zespołu lekarzy, którzy 11 grudnia o godzinie 11.54 przed samą intubacją i podłączeniem męża do respiratora pozwolili i pomogli mu wykonać telefon do mnie, za tę ostatnią rozmowę, za to pożegnanie, za to ostatnie "kocham cię" będę wam wdzięczna do końca życia – przeczytał Żak i z trudem powstrzymywał łzy.
Przypomnijmy, że Piotr Machalica zmarł w nocy 14 grudnia w szpitalu MSWiA w Warszawie. Uwielbiany aktor miał 65 lat, pozostawił żonę Aleksandrę i dwoje dzieci z pierwszego małżeństwa. Jego niespodziewana śmierć wstrząsnęła Polską. Machalicę we wzruszający sposób żegnali artyści, w tym Krystyna Janda, która pierwsza poinformowała o jego hospitalizacji.