Zagraża nam nowy szczep koronawirusa - jeszcze bardziej zakaźny niż ten, który nam "towarzyszy" od roku. Pojawiła się więc obawa, że wprowadzane już szczepionki nie będą działać na mutację. Wstępne badania napawają jednak optymizmem, o czym powiedział niemiecki minister zdrowia Jens Spahn.
REKLAMA
Nowy rodzaj koronawirusa według WHO pojawił się już w Danii, Holandii, Australii i przede wszystkim w Anglii. To właśnie przez niego w dużej części kraju wprowadzono lockdown na święta, a kraje odwołują loty na Wyspy.
Zdaniem niemieckiego ministra zdrowia Jensa Spahna, szczepionka Pfizer-BioNTech zadziała na nową odmianę koronawirusa. – Mutacje wirusów są czymś normalnym – powiedział w wywiadzie dla ZDF. – Zgodnie ze wszystkim, co wiemy do tej pory, nowy szczep nie ma wpływu na szczepionki – ogłosił i uzupełnił, że te "pozostają równie skuteczne".
Jens Spahn powoływał się na rozmowy z europejskimi ekspertami, wśród których byli przedstawiciele berlińskiego Instytutu Roberta Kocha (RKI).
Mutacja koronawirusa została odkryta na początku grudnia w Wielkiej Brytanii. Nie jest jest bardziej śmiertelna, ale za to jej tempo rozprzestrzeniania jest wyższe o 70 proc. Brytyjski minister zdrowia Matt Hancock 14 grudnia powiedział, że nowym szczepem zakaziło się ponad 6 tys. osób. Najwięcej w objętych surowym lockdownem regionach Anglli - w tym Londynie.
źródło: zdf.de
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!