Według informacji podanych w mediach społecznościowych przez portal Skaczemy.pl, jeden z polskich skoczków ma koronawirusa. To bardzo zła wiadomość dla całej kadry, bo informacja o zakażeniu przyszła tuż przed pierwszym konkursem Turnieju Czterech Skoczni, co oznaczać może... wykluczenie z konkursu całej drużyny.
"Niemiecki sanepid potwierdził, iż pozytywny test wśród naszych reprezentantów ma Klemens Murańka, który od razu został odizolowany od reszty grupy. Czekamy na kolejne wytyczne niemieckiego sanepidu" – napisał na Twitterze portal Skaczemy.pl.
Gdyby nie panowała pandemia, to strata Murańki w tak prestiżowym konkursie byłaby ciosem dla polskiej reprezentacji i dla polskich kibiców, ale byłaby ona do przebolenia.
Niestety realia są inne i gra toczy się o całkiem inną stawkę. Koronawirus wykryty u jednego z zawodników może bowiem oznaczać wykluczenie z zawodów całej drużyny – tak było do tej pory przy zawodach pucharu świata. W przypadku 69. Turnieju Czterech Skoczni to jednak nie jeden, czy dwa konkursy, a wykluczenie z całej imprezy, ponieważ konkursy odbywają się podczas niego średnio co 3-4 dni.
Przypomnijmy, że TSC oficjalnie rozpocznie się już w poniedziałek od treningu i kwalifikacji przed pierwszym konkursem w Obertstdorfie. Poza Murańką w turniejowym składzie są także Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Aleksander Zniszczoł, Andrzej Stękała i Maciej Kot. Polskim kibicom pozostaje więc jedynie trzymać kciuki i czekać na decyzję Niemców.