Ze względu na pozytywny wynik testu na koronawirusa u Klemensa Murańki, Polscy skoczkowie zostali wykluczeni z udziału w inaugurującym 69. Turniej Czterech Skoczni konkursu w Oberstdorfie. – Nie mieliśmy innego wyboru – zapewnia sekretarz generalny zawodów Florian Stern.
O wykluczeniu Polaków organizatorzy poinformowali w poniedziałek w okolicach południa. Dzień wcześniej Klemens Murańka otrzymał dodatni wynik testu na koronawirusa. Dzień później badania zostały powtórzone. Ostatecznie organizatorzy podjęli decyzję o wykluczeniu polskich wszystkich polskich skoczków z zawodów.
– Bardzo żałujemy tej decyzji, ale departament zdrowia nie miał innego wyboru, żeby chronić wszystkich innych sportowców. Decyzją władz nie możemy pozwolić polskiej drużynie wystartować w Oberstdorfie – powiedział portalowi sport1.de Florian Stern.
Decyzja oburzyła polskich zawodników oraz kibiców, w dużej mierze dlatego, że w przypadku pozostałych skoczków oba testy dały wynik negatywny. Organizatorzy przekonują jednak, że i tak należą oni do tzw. pierwszej grupy kontaktowej.
Oznacza to, że mieli bezpośredni kontakt z Murańką przez ponad 15 minut lub byli razem z nim w zamkniętym pomieszczeniu albo pojeździe przez ponad 30 minut. Istnieje więc ryzyko infekcji, której testy jeszcze nie wykazały. – Czekamy na kolejne testy. Jeśli wypadną negatywnie, to jest szansa, że Polska będzie mogła wrócić do turnieju – zaznaczył Stern.
Wykluczenie przekreśla jednak szanse Polaków na końcowy sukces w całym turnieju. Choć oczywiście teorie o ukartowaniu dodatniego testu u Murańki celem pozbycia się konkurencji – a takie głosy się pojawiają – należy włożyć między bajki. Choćby dlatego, że taki "spisek" musiałby być efektem współpracy niemieckich działaczy sportowych z... tamtejszymi służbami sanitarnymi.
Konkurs w Oberstdorfie inauguruje 69. Turniej Czterech Skoczni. Zawody rozpoczną się w środę o godz. 16:30. We wtorek o tej samej porze wystartują kwalifikacje. Następny konkurs to noworoczna rywalizacja w Garmisch-Partenkirchen (1 stycznia).