Tam makaron i jajka marzną w powietrzu. To zdjęcie stało się hitem sieci

"Dzisiaj w moim rodzimym Novodibirsku (Syberia) mamy temperaturę -45 stopni Celsjusza" – czytamy we wpisie, do którego załączono zdjęcie „lewitującego” makaronu typu noodle i zamrożonego żółtka wyciekającego z rozbitej skorupki jajka.

Zdjęcie momentalnie stało się viralem, a użytkownik, które jest opublikował, wyjaśnił, że kilkadziesiąt stopni na minusie uchodzi za zwyczajną pogodę w niektórych regionach Syberii.

W zeszłym roku Katarzyna Zuchowicz rozmawiała z podróżnikami na temat tego, jak wygląda życie na Syberii. – Tam w dzień było –52 stopnie, a w nocy temperatura dochodziła do –60. Za to w domach upał, że nie można wytrzymać – opowiedział jeden z rozmówców dziennikarki naTemat.

– Nigdy nie słyszałem, żeby mieszkańcy narzekali na mróz. Powiedziałbym wręcz, że są dumni, że mieszkają na biegunie zimna. A nawet, że zimą im łatwiej, bo rzeki są zamarznięte, co ułatwia transport i komunikację – przyznał nam Grzegorz Woźnicki, podróżnik pasjonat z Poznania.