Leszek Miller pochwalił się zaświadczeniem, że przyjął szczepionkę na covid-19. Polacy zachodzą w głowę, dlaczego były premier mógł już się zaszczepić, skoro nie jest pracownikiem ochrony zdrowia.
"To najlepszy sposób, aby rozstrzygnąć wątpliwość: 'szczepić się czy nie szczepić'" – stwierdził Leszek Miller. Na Twitterze pokazał też potwierdzenie, że zaszczepił się na covid-19.
Były premier swoim wpisem wywołał dyskusję, dlaczego mógł poddać się szczepieniu w ramach tzw. grupy zero. Przypomnijmy, że na razie szczepionka podawana jest medykom – do tej pory zaszczepiono ich już ponad 36 tys.
Polacy pytają Millera o szczepienie
"Panie premierze, czy został Pan lekarzem, pielęgniarką czy ratownikiem medycznym a może farmaceutą? W jaki sposób udało się Panu zaszczepić w etapie O dla personelu medycznego?" – dopytywał Millera Mariusz Piekarski z RMF FM. Nie doczekał się jednak reakcji ze strony polityka.
Inni też chcieli wiedzieć, na jakich zasadach były premier przyjął szczepionkę tak szybko. "A to w ramach grupy "0" czy jak?" – pytał z kolei Maciej Bąk z Radia ZET.
Kto może już się zaszczepić na covid-19?
Odpowiedzią może być pismo, które opublikowała jedna z internautek. To dokument z 29 grudnia, pod którym podpisali się Filip Nowak, p.o. prezes NFZ, a także Agnieszka Kister, dyrektor Centrum e-Zdrowia.
Z pisma do dyrektorów szpitali wynika, że KPRM i Ministerstwo Zdrowia zezwoliły na "elastyczne podejście" w kwalifikowaniu do szczepień.
Do 6 stycznia mają być możliwe szczepienia nie tylko pracowników ochrony zdrowia, ale także członków ich rodzin czy pacjentów. Takie podejście ma pozwolić na efektywne wykorzystanie dostarczonych dawek.
Dodajmy, że wcześniej zrobiło się głośno o staroście ze Śremu (woj. wielkopolskie), który zaszczepił się już na covid-19, choć nie należy do grupy mającej pierwszeństwo. Zenon Jahns twierdzi, że zrobił to, aby dać dobry przykład mieszkańcom.