Barwnie wyglądająca postać w futrzanej czapce z kojota i twarzą wymalowaną w barwy amerykańskiej flagi bije rekordy popularności na zdjęciach z historycznych wydarzeń w Waszyngtonie. Co wiemy o jednym z wyznawców kontrowersyjnego ruchu QAnon, którego licznych przedstawicieli można znaleźć wśród dokonujących szturmu na budynek Kapitolu?
Pół świata próbuje dziś zrozumieć, dlaczego na zdjęciach i nagraniach z zamieszek w stolicy USA nieustannie pojawia się absurdalnie ubrany mężczyzna w rogatej czapce i nagim torsem wytatuowanym w dziwne symbole.
Szaman QAnon — bo taką ksywką posługuje się Jake Angeli, który wraz z innymi ekstremistami skrajnie prawicowego ruchu "Q" lub "QAnon" wdarł się na sale obrad Kongresu Stanów Zjednoczonych — to aktor i niespełniony wokalista z Phoenix w Arizonie. Jakie informacje na jego temat można znaleźć w sieci? Sprawdzamy, co warto o nim wiedzieć.
Jake Angeli, czyli szaman QAnon. Kim jest kontrowersyjna postać z zamieszek w USA?
Naprawdę nazywa się Jacob Anthony Angeli Chansely, ma 32 lata i wkrótce osiągnie wiek chrystusowy. Ten fakt nie jest bez znaczenia, bo Szaman QAnon — jak sam siebie określa Amerykanin — głosi spiskowe teorie dziejów z werwą prawdziwego apostoła i religijnym wręcz namaszczeniem.
Jego apokaliptyczne i niepotwierdzone żadnymi dowodami opowieści o tym, że światem kieruje siatka pedofilów handlujących nieletnimi, wśród których prym wiodą wrogowie Donalda Trumpa, zyskały rzesze zwolenników skupionych wokół ruchu QAnon. To właśnie ta grupa zdominowała przebieg historycznych wydarzeń na Kapitolu.
Szaman w rogatej czapce wyraźnie odznacza się na fotografiach i nagraniach z tego, co się działo we wnętrzu budynku amerykańskiego kongresu. Zdjęcie z diabolicznie wyglądającą postacią okupującą salę obrad, na której zasiadają parlamentarzyści, z pewnością zapisze się na kartach historii. Na takich fotografiach trudno pominąć tak charakterystyczną postać jak Jake Angeli. Co właściwie o nim wiemy?
Choć w stylizacjach, w jakich pojawia się na wiecach szaman QAnon, można doszukać się inspiracji motywami indiańskimi, to wbrew pozorom Jake Angeli nie ma żadnych przodków wśród przedstawicieli tej społeczności.
Pochodzący z Arizony sympatyk Trumpa przyznaje jednak, że barwy wymalowane na jego twarzy są hołdem dla rdzennych mieszkańców Ameryki. Ogon z futra kojota i rogi byka zdobiące jego czapkę mają zaś dodawać mu siły do walki z systemem, który jego zdaniem może doprowadzić współczesny świat do zagłady.
Szaman QAnon wszędzie doszukuje się symboliki świadczącej o rzekomej kontroli rzeczywistości przez pedofilską siatkę przestępczą, z którą próbuje walczyć nie kto inny jak jedynie słuszny wybawca ludzkości, czyli... Donald Trump.
Jake Angeli — nowy przywódca sekty QAnon?
Jacob Anthony Angeli Chansely, czyli Szaman QAnon, przedstawia się jako aktor, ale dotąd nie był rozpoznawany na szeroką skalę. Nie zrobił też kariery jako wokalista, choć udało się mu podkładać głos w różnych projektach dubbingowych.
Największą popularność bez wątpienia osiągnął na wiecach poparcia dla prezydenta Trumpa, gdzie uzbrojony w megafon wydziera się wniebogłosy i nawołuje do walki z pedofilami nie przebierając w słowach, puszczając w eter szereg nieparlamentarnych wyrażeń prezentujących jego skrajnie ekstremistyczny pogląd na rzeczywistość (nierzadko zdarza się mu też mylić pedofilię z homoseksualizmem).
W sieci można znaleźć także sporo dowodów na to, że sporą sympatią darzy prawicowych polityków, tj. Rudy Giuliani (były burmistrz Nowego Jorku, który od lat popiera republikanów i przyjaźni się z Trumpem).
Choć trudno brać na poważnie to, co wygaduje pseudoszaman (utrzymujący, że ma kontakt z innymi wymiarami i stale dostaje sygnały z niewidocznej dla reszty niewtajemniczonych czasoprzestrzeni), to jednak jego niestworzone teorie znajdują rzesze wyznawców wierzących w nie z religijnym namaszczeniem. To właśnie dlatego QAnnon uznawany jest coraz częściej za sektę.
Po przegraniu Trumpa w demokratycznym głosowaniu aktywność Jake'a Angeli wyraźnie wzrosła. Coraz częściej zaczął pojawiać się na wiecach poparcia dla republikańskiego kandydata, który nie potrafił pogodzić się z wynikami wyborów.
Pomimo tego, że zarówno YouTube, Instagram czy Twitter regularnie usuwają treści głoszone przez Szamana QAnon (za naruszenie regulaminu), to jednak okazuje się, że jego popularność nie słabnie, a jego pseudoteorie spiskowe znajdują kolejnych wyznawców.
Niestety zainteresowanie, jakie udało się mu wzbudzić w mediach po ostatnich wydarzeniach na Kapitolu, tylko wzmoże jego rozpoznawalność — wygląda na to, że na tym najbardziej mu zależy...
CO TO JEST QANON?
Ruch określany mianem "QAnon" lub "Q" zrzesza zwolenników różnej maści teorii spiskowych (od słynnej "pizzagate" po jaszczurowanych reptilian na szczytach władzy), które wskazują, że światem rządzi sieć pedofilów handlujących dziećmi (powiązanych m.in. z Hillary Clinton).
Pomimo braku dowodów na poparcie tez głoszonych przez wyznawców "Q" prezentowane przez nich opinie zyskują sporą popularność wśród użytkowników mediów społecznościowych, wśród których gromadzą się licznie osoby popierające Donalda Trumpa.
Aktywność QAnnon znacznie wzrosła po tym, jak ogłoszono oficjalne wyniki wyborów, w których przegrał kandydat republikanów.